cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...W lutym donosiłem o nowej wersji PocketBooka 625, która pojawiła się na rynku rosyjskim (wpis: "PocketBook eksperymentuje z okładkami"). W kwietniu pokazała się informacja o wprowadzeniu tego modelu w Europie. Teraz jest potwierdzenie, że polski dystrybutor będzie sprzedawał go także i u nas. W Europie (w tym w Polsce) ten model wejdzie na rynek pod nazwą PocketBook Basic Touch 2 Save & Safe.
PocketBook Basic Touch 2 Save & Safe (źródło: mat. prasowe PocketBooka)
Poza podkreśleniem faktu zintegrowania czarnej okładki z obudową czytnika, w materiałach prasowych firmy podkreślono, że etui jest odporne na przypadkowe zarysowania twardymi czy kanciastymi przedmiotami (jak np. klucze). Od strony ekranu zastosowano mikrofibrę. Czytnik (a przede wszystkim ekran) powinien być więc bezpieczny w torebce czy plecaku. Mam nadzieję, że okładka nie będzie miała tendencji do otwierania się w zetknięciu z otaczającymi ją bambetlami. Czytnik nie ma funkcji automatycznego wybudzania po otwarciu okładki.
PocketBook Basic Touch 2 Save & Safe (źródło: www.pocketbook-int.com)
PocketBook Basic Touch 2 Save & Safe (ze zintegrowaną okładką) waży 230 g, podczas gry wersja podstawowa ma 180 g. Sugerowana cena detaliczna nowego modelu to 399 PLN. Wersja bez okładki kosztuje 359 PLN.
PocketBook Basic Touch 2 Save & Safe (źródło: mat. prasowe PocketBooka)
Poza tym omawiane urządzenie oferuje te same parametry i funkcje, co PocketBook Basic Touch 2 - dotykowy ekran E-Ink Carta o przekątnej sześciu cali (800 × 600 pikseli), 8 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo kart pamięci, wi-fi, fizyczne przyciski zmiany stron.
Publio, jedna z największych polskich księgarni e-bookowych, obchodzi swoje szóste urodzony. Z tej okazji zespół publio.pl zapowiada szereg atrakcji dla swoich czytelników.
Urodzinowe atrakcje czekają na klientów Publio między 7 a 11 maja (źródło: publio.pl)
Na facebookowym profilu sklepu napisano między innymi:
„Jesteśmy z Wami już 6 lat! ♥
Z tej okazji już 7 maja zapraszamy Was na świętowanie - przygotowaliśmy dla mnóstwo niespodzianek, świetnych promocji, szalonych rabatów i ciekawych konkursów. I tak aż do 11 maja ;)
Bądźcie z nami 7 maja - bardzo na Was czekamy!”
Jest już specjalna strona, zapowiadająca urodzinowe wydarzenia. Wśród zapowiedzianych atrakcji znaleźć można codzienne obniżki cen publikacji z: Wydawnictwa Czarne (7 maja), Wydawnictwa Literackiego (8 maja), Wydawnictwa Prószyński i S-ka (9 maja), Wydawnictwa Czarna Owca (10 maja) oraz Wydawnictwa Agora (11 maja).
Księgarnia Publio jest obecna nie tylko w cyberprzestrzeni. Regularnie promuje e-booki na targach książki m.in. w Warszawie i Krakowie (Kraków, 2017 r.)
W ramach urodzinowej akcji, codziennie ma być oferowany „gorący e-book” w cenie 12 PLN. Również w tej cenie można będzie upolować dwanaście bestsellerów z sześciu lat istnienia księgarni. Zaanonsowano także zabawy, w których nagrodami będą bony zakupowe. A znając potencjał Zespołu Publio, można liczyć na kreatywne działania!
Z niecierpliwością czekam więc jutrzejszego poranka, a i Was zachęcam do śledzenia urodzinowych wydarzeń na publio.pl.
Sto lat Publio!
Niemiecki oddział Amazonu stosował już sporo zachęt dla klientów z Polski. Najbardziej należy docenić spolszczenie menu sklepu i części opisów czy bezpłatną przesyłkę przy zakupach o wartości powyżej 39 EUR. Niestety, pomimo lokalizacji magazynów firmy w Polsce, wciąż nie mamy dostępu do pełnej oferty sklepu. Na przykład do Polski nie zamówimy najnowszego, bardzo udanego czytnika – Kindle Oasis 2 (2017). [Aktualizacja] Jest już w sprzedaży także Kindle Oasis 3 (2019).
Kindle Oasis 2
Tymczasem, będący w podobnej sytuacji Holendrzy czy Luksemburczycy (także bez lokalnego oddziału Amazonu, obsługa przez amazon.de) nie mają takich problemów. Ostatnio zaprzestano także wysyłki do Polski używanych czytników z reklamami (z Amazon Warehouse). Kindle przeznaczone na rynek niemiecki (holenderski czy luksemburski) niczym nie różnią się od tych sprzedawanych do Polski (chyba, że jest to wersja "Mit Spezialangeboten" – wtedy oczywiście są reklamy, które zazwyczaj można wyłączyć). Objęte są także amazonową gwarancją. Na szczęście jest rozwiązanie pozwalające ominąć ograniczenia narzucone nam przez Amazon.
Dlaczego Mailboxde?
Mailboxde to pocztowy pośrednik, który może przesłać nasze zakupy do Polski. Jeśli więc mamy ochotę na używany (często bardzo tani) lub najnowszy (i najdroższy) czytnik marki Kindle a nie chcemy liczyć na łaskę (i wysoką marżę) handlarzy z serwisów ogłoszeniowych, z pomocą może przyjść serwis Mailboxde. Firma przyjmuje zakupy do niemieckiego magazynu a następnie przekazuje je do Polski. Daje nam to dostęp zarówno do niemieckich sklepów jak i sprzedawców w niemieckim oddziale serwisu aukcyjnego eBay. Większość jednych jak i drugich nie zgadza się na wysyłkę towaru za granicę RFN. W razie pojedynczej paczki, w firmie po prostu zostanie naklejona etykietka z naszym adresem i przekazana przewoźnikowi, który dostarczy ją do Polski. Można też zamówić przepakowanie kilku przesyłek do jednej paczki.
Strona WWW Mailboxde dostępna jest po angielsku (źródło: mailboxde.com)
Korzystanie z Maiboxde przy zamawianiu kindelków opisałem w 2014 roku i sam wielokrotnie z opisanego sposobu korzystałem. Potem opisał to także Robert Drózd na blogu Świat Czytników, gdzie wiele osób w komentarzach potwierdzało skuteczność takiego rozwiązania. Może więc warto odgrzać temat w obliczu ograniczeń w zamówieniach używanych czytników i Kindle Oasis 2... Choć od 2014 roku trochę w Amazonie się zmieniło, to problem z zamówieniami do Polski wciąż powraca. Niniejszy wpis jest uaktualnioną wersją tekstu z 2014 roku pt. „Jak kupić czytnik Amazon Kindle w niemieckim oddziale Amazon?”.
Dodawanie niemieckiego adresu odbioru osobistego (źródło: amazon.de)
Dla osób mieszkających blisko granicy być może wygodniej będzie np. pojechać do jednego z wielu punktów odbioru osobistego na terenie Niemiec. Wtedy korzystanie z pośrednika pocztowego może nie mieć sensu. W takim przypadku trzeba najpierw wejść do swojej książki adresowej a Amazonie. Tam wybrać opcję "Dodaj adres" i wybrać odsyłacz w tekście "Przesyłki można również odbierać w punktach odbioru. Aby dodać punkt odbioru, kliknij tutaj.". Warto sprawdzić godziny otwarcia poszczególnych punktów. Niektóre (szczególnie te na stacjach benzynowych) otwarte są także w soboty i niedziele.
Przykład fragmentu listy punktów odbioru wyszukanych w Görlitz (źródło: amazon.de)
Kindle Oasis 2 z amazon.de
Dlaczego warto rozważyć zakup Kindle Oasis 2 z amazon.de przez pocztowego pośrednika? Po pierwsze, ten model Kindle jest (w odróżnieniu od poprzednika – Kindle Oasis) wart swojej ceny. Nowy model wyróżnia się większym ekranem (przekątna 7 cali), fizycznymi przyciskami zmiany stron, aluminiową obudową, płaskim frontem oraz wodoodpornością. Poza tym wbudowane oświetlenie czy wysoka rozdzielczość ekranu (300 ppi) stawiają go pośród najlepszych tego typu urządzeń.
Płaski front, fizyczne przyciski zmiany stron, wodoodporność a przede wszystkim siedmiocalowy ekran, to wyróżniki Kindle Oais 2
Jest drogi, ale po drugie jego cena właśnie jest w Niemczech najniższa w Europie. To prawdopodobnie efekt wojny cenowej z sojuszem Tolino. Niemiecki Amazon sprzedaje więc Kindle Oasis 2 taniej przynajmniej o 20 EUR w porównaniu z innymi europejskimi oddziałami. Niestety, polscy klienci są z tej oferty wyłączeni. Ograniczenie można ominąć, a nawet jeśli poniesiemy koszty obsługi pośrednika pocztowego i tak czytnik możemy mieć taniej niż kupiony na miejscu w Wielkiej Brytanii czy Francji. Inne oddziały europejskie także nie wysyłają teraz Kindle Oasis 2 do Polski, choć po premierze można go było zamówić np. z Włoch.
Porównanie cen czytnika Kindle Oasis 2 w wybranych oddziałach Amazonu
oddział Amazonu |
Kindle Oasis 2 (czarny 8 GB, wi-fi, bez reklam) |
Kindle Oasis 2 (czarny 32 GB, wi-fi, bez reklam) |
Kindle Oasis 2 (złoty 32 GB, wi-fi, bez reklam) |
RFN amazon.de |
|||
Stany Zjedn. Am. amazon.com |
269,99 USD (ok. 226 EUR) |
299,99 USD |
299,99 USD |
Japonia amazon.co.jp |
31 980 JPY (ok. 243 EUR) |
34 980 JPY |
- |
Francja, Włochy, Hiszpania amazon.fr amazon.it amazon.es |
249,99 EUR |
279,99 EUR |
279,99 EUR |
Wlk. Brytania amazon.co.uk |
229,99 GBP (ok. 261 EUR) |
259,99 GBP |
259,99 GBP |
Jak przesłać zakupy z Amazonu przez Mailboxde?
Schemat zakupów w niemieckim Amazonie, opisany w niniejszym poradniku, sprowadza się do następujących etapów:
- założenie konta z niemieckim adresem pocztowym w serwisie Mailboxde i dopisanie tego adresu do własnego konta w Amazonie;
- samodzielny zakup czytnika Kindle w sklepie amazon.de ze wskazaniem niemieckiego adresu dostawy (do magazynu firmy Mailboxde w Zittau/Żytawie);
- wybranie sposobu przesyłki do Polski i zadeklarowanie jej zawartości;
- zapłacenie za usługę pośrednikowi;
- oczekiwanie na listonosza/kuriera;
- radocha z najtańszego w Europie kindelka prosto z Amazonu :)
Poszczególne etapy (poza ostatnim) trwają od kilku tupnięć myszką do kilku dni, ale to działa. Każdy musi sam zdecydować, czy woli np. kupić drożej na Allegro, czy też taniej, ale wkładając więcej wysiłku w zamówienie przez Mailboxde.
Krok 1 - rejestracja w serwisie mailboxde.com
Strona WWW serwisu mailboxde.com dostępna jest w języku angielskim. Również cała korespondencja, choć prowadzona przez Czechów (sądząc po nazwiskach), odbywa się w tym języku. Można także telefonicznie (+49 3583 8355148) lub listownie (support@mailboxde.com) zwrócić się do pracowników firmy o pomoc czy wyjaśnienia. Warto także zapoznać się z listą pytań i odpowiedzi.
Formularz rejestracji konta w Mailboxde (źródło: www.mailboxde.com)
Aby założyć bezpłatne konto, należy na stronie WWW wybrać opcję „REGISTER FOR FREE”. Przy podawaniu swoich danych adresowych (jak na powyższym wzorze) trzeba pamiętać o wybraniu numeru kierunkowego do Polski (+48) przy numerze telefonu. Zatwierdzamy przyciskiem „Set up a Mailbox”. Od firmy otrzymamy list zawierający nasz identyfikator w Mailboxde i adres, na który należy kierować paczki z niemieckich sklepów. Wygląda on tak:
Mailboxde.com GmbH
imię i nazwisko, ID identyfikator użytkownika
Äußere Weberstr. 57
02763 Zittau
Germany
List powitalny z mailboxde.com z adresem i identyfikatorem użytkownika
Ważne, aby pamiętać o naszym identyfikatorze (ID) przy podawaniu adresu wysyłki w niemieckich sklepach oraz w opisie ewentualnych przelewów do Mailboxde. Od momentu rejestracji i uzyskania naszego identyfikatora, możemy podawać ten adres podczas zakupów i kierować je do Zittau.
Krok 2 - dodanie adresu mailboxde.com w Amazonie
W niemieckim Amazonie warto dopisać na stałe także niemiecki adres dostawy, uzyskany w Mailboxde. Przy zakupie towaru, który nie jest wysyłany do Polski, można go będzie wybierać z książki adresowej.
Nowy adres dostawy do firmy pośredniczącej
Aby wpisać nowy adres dostawy, na stronie amazon.de trzeba wejść do menu Moje konto/adresy i wybrać pole „Dodaj adres”. Tu należy uzupełnić formularz. W pierwszej linijce trzeba podawać nazwę firmy „Mailboxde.com GmbH”. W następnej imię, nazwisko i jak i nasz identyfikator (ID). Wypełnione przykładowo pola pokazane są na zrzucie ekranu. Taki powinien być adres doręczeniowy, natomiast nie zmieniamy adresu rozliczeniowego połączonego z kartą płatniczą - pozostawiamy polski. Warto też zaznaczyć, żeby paczki nie były dostarczane w weekendy – Mailboxde wtedy nie pracuje.
Krok 3 – zakup czytnika w amazon.de
Bezpośrednio do Polski nie można zamówić czytników z reklamami (w tym używanych) oraz najnowszego Kindle Oasis 2. Zamawiając nowe czytniki do magazynu Mailboxde na terenie Niemiec nie ponosimy dodatkowych kosztów za przesyłkę. Podane poniżej ceny mają już wliczony VAT. Płacąc np. kartą rozliczną w euro, zostaniemy obciążeni dokładnie taką kwotą, jak wskazane w tabeli. W razie płacenia kartą rozliczną w złotówkach, ostateczna kwota zależy od bieżącego kursu euro oraz prowizji naszego banku.
Czytniki Kindle, których nie można zamówić bezpośrednio do Polski [Aktualizacja: 15 V 2020 r.]
|
model Kindle |
cena w amazon.de |
|
Kindle Oasis 2 (grafitowy, 8 GB, wi-fi, bez reklam) |
199,99 EUR (ok. 990 PLN) |
|
Kindle Oasis 2 (grafitowy, 32 GB, wi-fi, bez reklam) |
229,99 EUR (ok. 1120 PLN) |
|
Kindle Oasis 3 (8 GB; grafitowy; bez reklam; wi-fi) |
|
|
Kindle Oasis 3 (32 GB; grafitowy; bez reklam; wi-fi) |
|
|
Kindle Oasis 3 (32 GB; złoty; bez reklam; wi-fi) |
|
|
Kindle Oasis 3 (32 GB; grafitowy; bez reklam; wi-fi+4G) |
|
|
Kindle Paperwhite 4 (8 GB; czarny; z reklamami; wi-fi) |
|
|
Kindle Paperwhite 4 (32 GB; czarny; z reklamami; wi-fi) |
|
|
Kindle 10 (8 GB; czarny; z reklamami; wi-fi) |
|
|
Kindle 10 (8 GB; biały; z reklamami; wi-fi) |
Poza czytnikami Kindle, jest jeszcze kilka popularnych produktów, których nie zamówimy do Polski. Są to na przykład głośniki Amazon Echo, Echo Plus czy Amazon Dot. W opisany sposób można je także zamówić.
Echo Dot, to jeden z intensywnie promowanych asystentów głosowych Amazonu (źródło: amazon.de)
W przypadku zamawiania któregoś z powyższych modeli należy wskazać niemiecki adres w kroku „Wybierz adres dostawy”. Jeśli został on już dopisany wcześniej, wystarczy wybrać go z książki adresowej. Po sfinalizowaniu zamówienia w sklepie, zostanie ono przesłane do magazynu Mailboxde. Drogę przesyłki można monitorować w sklepie amazon.de w zakładce „Moje zmówienia” (przycisk „Śledź przesyłkę”). Podawane tam terminy są raczej wiarygodne i można przewidzieć, kiedy paczka dotrze do magazynu w Żytawie. Pojawienie się jej na naszym koncie w Mailboxde zajmuje zazwyczaj kilka godzin. Jeśli dotrze pod koniec godzin pracy, może to nastąpić w następnym dniu roboczym.
Zamówienie Kindle Oasis 2 na adres Mailboxde (źródło: amazon.de)
Krok 3 – przesyłka czytnika do Polski
Jeszcze zanim kupimy czytnik, można sprawdzić koszt przekazania nam przesyłki przez Mailboxde. W przypadku Kindle Oasis 2 paczka waży ok. 390 g (źródło: moja waga kuchenna). Jej wymiary to (w przybliżeniu): 26 cm x 16,5 cm x 3,5 cm. Po podaniu tych danych w formularzu Shipping Calculator, otrzymamy szacowany koszt dostawy do Polski.
Kalkulator kosztów wysyłki na przykładzie paczki z Kindle Oasis 2 (źródło: www.mailboxde.com)
Jako, że czytnik zawiera baterię, zdecydowanie warto wybrać taki rodzaj przesyłki przy której nie ma adnotacji „NO LI-ON BATTERY”. Obecnie najtańsze takie opcje to list polecony Czeskiej Poczty za 12,67 EUR lub (ubezpieczona do 1000 EUR) przesyłka kurierska Geis/GLS za 14,53 EUR. Szczególnie w przypadku droższego sprzętu, sugeruję wybór tej drugiej. Sam korzystałem z usług Czeskiej Poczty, ale przy tańszych zakupach (wpis: „Kindle z niemieckiego oddziału Amazon teraz dostarczy Czeska Poczta”).
Wstępna kalkulacja kosztów przesłania do Polski paczki z Kindle Oasis 2 (źródło: www.mailboxde.com)
O dotarciu paczki do magazynu Mailboxde w Żytawie zostajemy poinformowani listownie a paczka jest widoczna na naszym koncie w serwisie (w zakładce "Received shipments"). Umożliwia to podjęcie następnych działań, czyli wybrania rodzaju przesyłki i opłaceniu kosztów pośrednictwa. Przy dokonywaniu płatności należy wybrać sposób płatności ("Choose a payment method") dla mailboxde.com. Po wygenerowaniu szczegółowych danych do zapłaty ("Generate a call for payment") w liście ("Your request has been sent") otrzymamy szczegóły przelewu. Pozostaje doładować nasze konto w Mailboxde („Recharge”), z którego opłacimy konkretną przesyłkę. Sugeruję opłatę poprzez PayPal, która zostanie dokonana natychmiast.
PayPal to obecnie najwygodniejszy sposób opłacenia usług Mailboxde (źródło: www.mailboxde.com)
Zazwyczaj na drugi dzień roboczy od opłacenia usługi, otrzymywałem informację, że paczka została wysłana. Przesyłki są rejestrowane, można więc śledzić ich trasę w systemie przewoźnika.
Podsumowanie
Kindle Oasis 2 zakupiony w opisany wyżej sposób będzie funkcjonował jak inne czytniki Kindle. Możemy go zarejestrować na własnym koncie (albo przyjdzie od razu zarejestrowany) i będzie poprawnie odczytywał polskie e-booki. W razie zakupu czytnika nowego lub używanego (Kinde 8, Kindle Paperwhite 3) z reklamami, nie powinno być kłopotu z ich ewentualnym wyłączeniem. Jak to zrobić, opisałem w tekście „Jak wyłączyć reklamy w czytniku Kindle?”.
Informacja o braku wysyłki Kindle Oasis 2 do Polski (źródło: amazon.de)
Czy warto? No cóż Amazon nie daje nam wielkiego wyboru, jeśli jesteśmy zainteresowani najnowszym kindelkiem. Pozostaje wysyłka do paczkomatu czy punktu odbioru osobistego na terenie Niemiec, Holandii czy Luksemburga lub opisany sposób ze skorzystaniem z usług pośrednika pocztowego Mailboxde.
Korzystając z moich odsyłaczy przy zakupach Kindle, motywujecie mnie do dalszej pracy :)
Dziś ukazała się kolejna aktualizacja oprogramowania nowszych czytników Kindle. W zależności od modelu, firmware ma wersję 5.9.5.1 lub 5.9.5.2 (tylko Kindle Oasis 2). Po raz kolejny więc doszło do zróżnicowania wersji oprogramowania dla najnowszego modelu i wcześniejszych. Trudno mi powiedzieć, czy poza numerem są jakieś inne widoczne różnice. Producent nie wskazuje żadnych nowości wprowadzonych wraz z bieżącą aktualizacją. Opis zmian jest taki sam, jak w przypadku wersji 5.9.5 sprzed dwóch tygodni. Prawdopodobnie bieżące oprogramowanie to głównie poprawki zauważonych błędów.
Opis zmian w firmware 5.9.5.1
Jak zaktualizować firmware w Kindle?
Oprogramowanie wewnętrzne czytnika powinno się zaktualizować automagicznie, jeśli urządzenie jest podłączone do internetu. Czasami trwa to dość długo, zanim pojawi się na urządzeniach używanych w Polsce. Można więc wybrać opcję samodzielnej aktualizacji przy użyciu pliku pobranego z Amazonu. Odpowiednie aktualizacje dostępne są w poniżej podanych lokalizacjach. Trzeba je pobrać z odsyłacza opisanego jako "Software-Update 5.9.5.1 herunterladen" lub "Software-Update 5.9.5.2 herunterladen":
Kindle 7 (Touch 2014) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle 8 (8. Generation) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Paperwhite 2 (6. Generation) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Paperwhite 3 (7. Generation) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Voyage - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Oasis - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Oasis 2 (9. Generation)- plik można pobrać z tej strony.
Procedurę samodzielnego wykonania aktualizacji już podawałem, ale powtórzę dla zainteresowanych...
Czytnik z naładowaną do pełna baterią należy podłączyć do komputera przez kabel USB. Kindle powinien być widoczny jako zewnętrzny dysk. Pobrany wcześniej plik aktualizacyjny umieszczamy w katalogu głównym czytnika i wysuwamy go bezpiecznie, następnie odłączamy kabel.
Pozostaje otwarcie z głównego ekranu menu w prawym górnym rogu ekranu i wybranie opcji Settings. Tam należy ponownie wejść do menu i wskazać „Update Your Kindle”. Po kilku minutach instalowania, czytnik uruchomi się z nowym oprogramowaniem.
Francuska firma Bookeen nie jest zbyt dobrze znana w Polsce. Obchodzi właśnie piętnaste urodziny działalności na rynku e-booków, warto więc jej poświęcić kilka słów. Bookeen obecnie oferuje kompleksowe rozwiązania w zakresie książek elektronicznych, ponieważ jest zarówno operatorem prowadzonej pod własną marką księgarni jak i dostawcą połączonych z nią czytników. Firma jest także usługodawcą (księgarnia oraz czytniki) dla podmiotów zewnętrznych.
Najnowszy czytnik firmy - Bookeen Nolim opracowany dla Carrefoure'a, teraz sprzedawany jest jako Bookeen Saga (źródło: bookeen.com)
Niestety, na początku tego roku dwaj ważni partnerzy – Carrefour i Relay zrezygnowali z rynku e-booków i wycofali się ze współpracy z Bookeenem (wpis: „Złe wieści dla francuskiego Bookeena”). Czytniki Bookeen obecne są także w ofercie księgarni zagranicznych. Korzysta z nich m.in. skandynawska sieć księgarska Adlibris, oferując czytnik Bookeen Saga w swoich sklepach jako Letto Frontlight 2. Również w Polsce mamy oficjalnego dystrybutora czytników francuskiej marki – firmę 71media.
Pięciocalowy Cybook Opus w różnych wersjach kolorystycznych (źródło: pinterest.com)
Pierwszy e-papierowy czytnik książek pod marką Bookeen znalazł się na rynku w 2007 roku. Był to Cybook Gen3 (E-Ink Vizplex). Sprzedawany był w kilkunastu krajach w cenie 350 EUR. W 2009 roku na rynek trafił model Cybook Opus z mniejszym, pięciocalowym ekranem.
Strona główna księgarni Bookeen Store (źródło: www.bookeenstore.com)
Połączona z czytnikami, firmowa księgarnia Bookeen Store ruszyła w roku 2010. Rok 2014 zapisał się z kolei wprowadzeniem na rynek czytnika Cybook Ocean z ekranem o przekątnej ośmiu cali.
Ośmiocalowy Cybook Ocean (źródło: blog.bookeen.com)
Na moim blogu recenzowałem już jeden z czytników Bookeena. Był to Cybook Muse Frontlight. Zarówno pod względem sprzętowym jak i oprogramowania nie różni się on specjalnie od najnowszego produktu firmy, czytnika Bookeen Saga. Nowy model jest jednak znacznie różny od poprzednika pod względem wzornictwa. Obudowa została w nim zintegrowana z okładką. W stosunku do poprzednika, przeorganizowano także układ fizycznych przycisków zmiany stron. Wzornictwo Sagi zostało docenione na przykład na targach Destree APAC.
Pierwszy czytnik firmy z papierem elektronicznym - Cybook Gen3. Grafika przygotowana z okazji dziesięciolecia firmy (źródło: blog.bookeen.com)
Podsumowanie
Bookeen zatrudnia we Francji 25 osób. Zajmują się oni zarówno rozwojem czytnikowego oprogramowania, księgarnią, jak i koordynacją produkcji urządzeń. Na przykład wygląd najnowszego czytnika jest zasługą paryskich projektantów z 5.5 designstudio. Choć rynek francuski na pewno jest zasobny, to trzeba pamiętać, że walczą o niego zarówno Amazon, jak i Kobo czy PocketBook (pod nazwą lokalnego partnera - firmy 'tea'). Mam nadzieję, że pomimo kłopotów zawiązanych ze współpracą z partnerami (Carrefour, Relay), firmie uda się rozwijać przez kolejne (przynajmniej) piętnaście lat.
Skusiłem się na trzymiesięczny bezpłatny dostęp do bieżących wydań tygodnika „Wprost”. Informację o takiej możliwości otrzymałem na mój adres pocztowy. Najwyraźniej moje dane są w bazie wydawcy od czasu, gdy kilka lat temu jeszcze czytywałem prasę. Skorzystałem więc, oczywiście mając nadzieję na przetestowanie wersji czytnikowej.
Do północy 29 IV można zamówić trzymiesięczny dostęp od tygodnika "Wprost"
Niestety, moje oczekiwania były na wyrost. Co prawda Łukasz Sporyszkiewicz w swoich wpisach pokazywał, że wersję tygodnika na czytniki Kindle kupuje się osobno, ale jednak miałem nadzieję. Może jednak... Oferta dotyczy jednak tylko dostępu przez aplikację mobilną. Wiem, że nie będę miał siły „wczytywać się” w świecący ekran telefonu, więc koniec końców dostępu nie aktywowałem. Ale może komuś się przyda, więc o ofercie wspominam.
Bezpłatny czasowy dostęp można rozpocząć po aktywacji usługi
Do wykorzystania „majówkowej” oferty macie czas dziś do północy. Wystarczy wpisać swoje podstawowe dane w formularzu umieszczonym na stronie promocyjnej oferty. W ciągu godziny od potwierdzenia adresu poczty elektronicznej, otrzymamy możliwość aktywacji trzymiesięcznego dostępu do wydań tygodnika „Wprost”.
Niestety, oferta dotyczy tylko dostępu przez aplikację mobilną
Czytniki Rakuten Kobo (za wyjątkiem Kobo Mini, drugiej wersji Kobo Aura H2O oraz drugiej wersji Kobo Aura) otrzymały aktualizację oprogramowania wewnętrznego. Firmware nosi numer 4.8.10956 i jest datowane na 17 IV 2018 r.
Firmware 4.8.10956 dodaje czytnikom Kobo funkcję kartkowania
Nowością jest wprowadzenie do wszystkich modeli mechanizmu kartkowania, który do tej pory był obecny tylko w modelu Kobo Aura One Manga Edition. Pisałem o nim w tekście „Czytnik Kobo Aura One Manga Edition dostępny w Stanach i Japonii”. Funkcja dostępna jest niestety tylko w plikach KEPUB. To własna modyfikacja księgarni Kobo. Pliki w tym formacie można łatwo uzyskać, podczas wysyłki (i równoczesnej konwersji) z programu Calibre (wtyczka KePub Output).
Strony komiksów podczas kartkowania są wyświetlane trochę słabiej niż pliki tekstowe, ale wciąż całkiem czytelnie. U góry ekranów widać zmiany paska postępu
Aby skorzystać z nowej funkcji należy przytrzymać palcem lewy lub prawy dolny róg ekranu. U góry pojawi się pasek postępu, a strony powinny żwawo przewijać się jedna po drugiej. O dziwo, są całkiem czytelne. Przynajmniej na moim czytniku Kobo Aura H2O.
Jak wykonać aktualizację oprogramowania w czytniku Kobo?
Aby skorzystać z nowej funkcji, należy (póki co) samodzielnie zaktualizować oprogramowanie czytnika. Jak to zrobić, opisałem w poradniku „Kobo – jak zaktualizować oprogramowanie (firmware)?”.
Na oficjalnej stronie PocketBooka pojawiła nowa wersja oprogramowania wewnętrznego dla dwóch modeli – Touch HD i Touch HD2. Firmware nosi numer 5.17.570 z datą 13 IV 2018 r. i wydaje się być identycznym dla obydwu modeli.
Nowy firmware w wersji 5.17.1570 dostępny jest dla PocketBooka Touch HD i Touch HD 2
We wspomnianych czytnikach wprowadzono te same zmiany ale jest jedna różnica. Wynika ona z faktu, że PocketBook Touch HD 2 ma regulowaną temperaturę barwową wbudowanego oświetlenia. Właśnie oświetlenia dotyczy największa nowość – regulacja poziomu natężenia oraz barwy (dla Touch HD 2) za pomocą gestu. PocketBook wprowadził rozwiązanie, które znane jest już z czytników Kobo i aplikacji Cool Reader. Przesuwając palcem pionowo wzdłuż prawej lub lewej krawędzi ekranu, rozjaśniamy lub przyciemniamy oświetlenie. W przypadku modelu PocketBook Touch HD 2, po prawej stronie umieszczono zmianę natężenia światła, a po lewej – temperatury barwowej. W Touch HD po obydwu stronach działa regulacja natężenia światła.
Regulacja oświetlenia odbywać się teraz może także poprzez przesunięcie palcem wzdłuż prawej lub lewej krawędzi ekranu
Nie trzeba teraz już otwierać menu, aby zmienić włączyć czy wyregulować poziom oświetlenia ekranu. Nawet, jeśli jest ono wyłączone, przesunięcie palcem po ekranie wzdłuż krawędzi, wywoła okno z zapytaniem, czy chcemy je włączyć.
Jeśli oświetlenie jest wyłączone, gest jego regulacji, wywoła okno z zapytaniem
Druga ważna zmiana dotyczy szybkości włączania czytnika. Znacznie poprawiono czas startu urządzenia na ostatnio czytanej stronie. W moim czytniku przed aktualizacją czas jaki mijał od włączenia do otwarcia ostatniej strony czytanej właśnie książki, wynosił ok. 18 sekund. Po aktualizacji start trwa ok. 11 sekund. Co prawda mała klepsydra w lewym dolnym rogu ekranu sugeruje, że czytnik wciąż coś mieli w tle, ale można kontynuować czytanie ostatniej strony. Czas startu do ekranu głównego nie uległ zmianie. Producent zapowiada też, że czytana właśnie książka będzie zachowywana w pamięci tymczasowej, szybciej więc będzie można ją ponownie otworzyć, po zamknięciu.
Trzecia wprowadzona nowość, to jeszcze jeden sposób prezentowania książek w biblioteczce. Dodano, znany już z modelu PB InkPad 3, tryb listy z miniaturkami okładek.
Lista z małymi okładkami (po prawej) to nowość w stosunku do obecnej do tej pory widoku listy z dużymi okładkami (po lewej) i samych okładek ( środku)
Na koniec uwaga dotycząca Legimi. Po aktualizacji nie mogłem odczytać żadnego pliku dostępnego w ramach wypożyczalni. Musiałem przywrócić fabryczne ustawienia (przy okazji sformatowałem dla pewności pamięć wewnętrzną, co powoduje wykasowanie wszystkich wgranych wcześniej plików). Nie wiem, czy to kwestia tylko mojego czytnika, jeśli ktoś jeszcze potwierdzi takie zachowanie po aktualizacji, trzeba będzie powiadomić producenta.
Jak wykonać aktualizację oprogramowania wewnętrznego czytnika PocketBook?
W tym momencie czytniki działające w Polsce nie otrzymują jeszcze aktualizacji przez wi-fi (OTA). Jeśli chcemy zainstalować nowe oprogramowanie, trzeba to zrobić przy pomocy pliku pobranego od producenta.
Na razie czytnik nie wykrywa aktualizacji OTA, ale nowe oprogramowanie można wgrać z pliku
Jak dokonać samodzielnie aktualizacji oprogramowania w czytniku PocketBook? Nie jest to skomplikowane. Oto, co trzeba zrobić:
- naładować baterię w czytniku;
- pobrać ze strony wsparcia czytnika archiwum z plikiem aktualizacji (dla PocketBooka Touch HD będzie to tutaj, a dla Touch HD 2 jest tu);
- wypakować pobrane archiwum;
- podłączyć czytnik do komputera kablem USB i skopiować wypakowany plik swupdate.bin do katalogu głównego w pamięci wewnętrznej czytnika (alternatywnie można też użyć karty pamięci i tam skopiować plik swupdate.bin);
- wyłączyć czytnik poprzez długie przytrzymanie wyłącznika;
- włączyć ponownie i przytrzymać klawisze „w przód” i „w tył” (te ze strzałkami);
- powinno wyświetlić się logo producenta;
- po puszczeniu przycisków powinien pojawić się napis „Updating software”, a w chwilę później rysunek, na którym zostanie pokazane, aby potwierdzić aktualizację przyciskiem „menu”;
- wybrać przycisk „menu” i czekać na zakończenie aktualizacji.
Po aktualizacji trzeba będzie zaakceptować warunki korzystania z czytnika. Mogą też się pojawić pytania o konfigurację niektórych usług. Ale z czytnika można korzystać bez żadnych dalszych „formalności”.
[Aktualizacja 23 IV 2018 r.]
W razie wspomnianych wyżej kłopotów z aplikacją Legimi, być może wystarczy się z niej wylogować wylogować i zalogować ponownie. Taką wskazówkę uzyskałem z PocketBooka. Może więc niepotrzebnie przywracałem ustawienia fabryczne.
Niezbyt lubię czytać długie teksty ze stron WWW na ekranie komputerowym. Jeszcze mniej mam cierpliwości do takiego czytania na smartfonie. Niniejszy wpis kieruję głównie do osób o podobnych upodobaniach. Gdy nie mam wyboru, to trudno, ale jeśli do dyspozycji jest czytnik, telefon i internet - dlaczego ich nie połączyć?
PocketBook InkPad 3 na tle strony WWW oferującej usługę Push to Kindle
No i właśnie dziś taka sytuacja: jadę sobie zastępczą komunikacją autobusową, tłukę się przez miasto w lekko dusznej autobusowej atmosferze, co jakiś czas przystajemy w korkach, zamiast pomykać po torach. Na telefonie przychodzą różne powiadomienia. Jak raz trafiam na ciekawy tekst, który został polecony na Twitterze, i co? Otwieram stronę WWW, a tu kilkanaście ekranów tekstu na telefonie, do tego jeszcze jakieś reklamy... od razu mi się odechciało czytać! Na szczęście wszystkie wspomniane wyżej elementy układanki miałem ze sobą, więc w chwilę później mogłem spokojnie oddać się lekturze wpisu ze strony WWW, na ekranie PocketBooka. Jeśli miewasz podobne rozterki w podróży, ten wpis jest właśnie dla Ciebie :)
A może aplikacja mobilna?
Wydaje się, że najprościej pobrać lub kupić aplikację mobilną z funkcją przesyłania stron WWW na czytniki. Jest przynajmniej kilka takich, które obiecują wysyłkę na Kindle. A chyba tylko jedna obsługująca zarówno czytniki z Amazonu jak i PocketBooki. Mam z nią jednak pewien problem. Ostatni raz była ona aktualizowana w 2014 roku. A twórcy serwisów WWW nie śpią! Prześcigają się w „uatrakcyjnieniu” serwisów różnymi dodatkami, które np. mnożą wpływy z reklam ale skutecznie utrudniać mogą odbiór tekstu, na którym mi przecież zależy. Stwierdziłem więc, że oprę się na bezpłatnym rozwiązaniu. Dostarcza go serwis fivefilters.org, zresztą autor wspomnianej aplikacji mobilnej jak i wtyczki do przeglądarki WWW, której używam na co dzień.
Push to Kindle obsługuje wysyłkę zarówno na czytniki Kindle jak i PocketBooki (źródło: play.google.com)
Telefon - internet - czytnik
Jak już wspomniałem, sytuacja jest realna, a rozwiązanie (choć może nieoczywiste na pierwszy rzut oka) w sumie bardzo proste. Do rozwiązania problemu potrzebny jest smartfon z dostępem do internetu oraz sam czytnik. Warto wspomnieć, że telefon musi mieć możliwość udostępnienia łącza internetowego przy pomocy sygnału wi-fi.
Krok pierwszy - adres WWW:
Od adresu ciekawego wpisu wszystko się zaczyna. W moim przypadku pochodzi on na przykład z Twittera. Strona WWW otwarta z tego serwisu, może mieć w prawym górnym rogu menu (trzy kropki), w którym wybrać należy opcję „kopiuj link”. Podobnie można postąpić w przypadku innych aplikacji czy przeglądarki stron WWW.
URL wpisu trzeba skopiować (tu np. „Kopiuj link”) do pamięci urządzenia mobilnego
Krok drugi - otwarcie serwisu fivefilters.org:
Strona fivefilters.org dostarcza wersję przeglądarkową usługi polegającej na przesyłaniu stron WWW na czytniki. Zazwyczaj korzystam z wtyczki „Push to Kindle” ale nie jest ona dostępna dla mobilnych przeglądarek WWW (zastępuje ją wspomniana wcześniej aplikacja). Na szczęście po otwarciu w telefonie strony WWW http://fivefilters.org/kindle-it/, możemy uzyskać taki sam efekt. Skopiowany wcześniej adres strony WWW, wkleić należy w pole „Enter article URL” i wybrać przycisk „Preview”. Po chwili powinniśmy zobaczyć podgląd dokumentu wygenerowanego przez usługę.
Mobilna wersja strony Push to Kindle (po lewej) gotowa do wklejenia adresu strony WWW (po prawej). Teraz trzeba wybrać przycisk „Preview” (źródło: fivefilters.org)
Krok trzeci - wysyłka:
Teraz w polu „Send to” trzeba wpisać adres poczty elektronicznej czytnika. W przypadku Kindle będzie to domena @free.kindle.com a dla PocketBooków @pbsync.com. Serwis samodzielnie przygotuje plik MOBI dla Kindle i EPUB dla PocketBooka.
Aby otrzymywać przesyłki z serwisu, musimy mieć dodany adres kindle@fivefilters.org do zaufanych nadawców, skąd czytnik będzie pobierał przesyłki. W przypadku czytników Kindle, trzeba to zrobić na swoim koncie w księgarni Amazon (lista znajduje się w sekcji „Approved Personal Document E-mail List” ustawień „Your Content and Devices”). Po dodaniu tego adresu, pliki będą akceptowane przez Send to Kindle (więcej o tej usłudze we wpisie: „Jak wgrać książki do czytnika Amazon Kindle?”).
Dla PocketBooków otrzymamy informację z usługi Send-to-PocketBook o nowej przesyłce. Za pierwszym razem trzeba potwierdzić chęć otrzymywania przesyłek ze wspomnianego adresu. Za kolejnym - nie będzie to już konieczne. Pliki zostaną zaakceptowane przez usługę Send-to-PocketBook (więcej o tej usłudze we wpisie „PocketBook Touch Lux 3 – pierwsze kroki z czytnikiem – poradnik”).
Strona WWW przetworzona przez serwis Push to Kindle, gotowa do wysyłki (źródło: fivefilters.org)
Pozostaje wybranie przycisku „Send!” i oczekiwanie na wysyłkę. Warto też zaznaczyć pole „Remember me?”, dzięki któremu nie będziemy musieli następnym razem wprowadzać ręcznie adresu pocztowego czytnika.
Krok czwarty - odbiór pliku:
Czytnik musi mieć możliwość odebrania przesyłki. Jeśli w okolicy nie ma wi-fi, można sobie poradzić poprzez udostępnienie internetu w telefonie. Ta funkcja nazywa się zazwyczaj „hotspot” i powinna być obecna w każdym nowszym smartfonie. Po uzyskaniu przez czytnik połączenia, przesłany przez fivefilters.org plik powinien trafić na czytnik. Pozostaje oddać się lekturze na przyjaznym ekranie z papieru elektronicznego.
Tekst w czytniku, niestety bez ilustracji. Prawdopodobnie zostały potraktowane jako reklamy
Podsumowanie
Opisany sposób wykorzystuje bezpłatne, łatwo dostępne narzędzia. Mam nadzieję, że przyda się do czytania ciekawych tekstów również w podróży bez dostępu do komputera, jako pośrednika w przygotowaniu plików z tekstami ze stron WWW. Może na co dzień nie będzie potrzebna, ale w czasie wakacyjnych wyjazdów...
„Fantazmaty. Tom I” to zbiór opowiadań polskich autorów. Pomysłodawcy wydawnictwa tak go zachwalają na oficjalnej stronie projektu: „Książka, którą zaraz przeczytasz, zrodziła się z czystej pasji. Pierwszy tom »Fantazmatów« to projekt non-profit, przygotowany w całości przez wolontariuszy, chcących przybliżyć czytelnikom polską fantastykę od jej najlepszej strony.”. Na zbiór składa się dwadzieścia opowiadań znanych i debiutantów wyłonionych w ramach konkursu. Jestem po lekturze dwóch pierwszych opowiadań. Niniejszy wpis nie jest więc recenzją, a raczej zachętą, dla osób ciekawych osiągnięć polskich autorów piszących fantastykę.
„Fantazmaty. Tom I”
Nie mogę się jednak oprzeć pewnej refleksji. Do zbiorów opowiadań, szczególnie pokonkursowych, szczególnie różnych autorów, szczególnie polskich, mam raczej ambiwalentny stosunek. Antologia „Fantazmaty. Tom I” mnie w tym przekonaniu (póki co) utwierdza. O ile pierwszy tekst („Trupy”) jest tym, co mnie w takich publikacjach pociąga, o tyle drugi („Pod skórą”) jest ucieleśnieniem moich obaw. Pierwsze opowiadanie jest oparte na dobrym pomyśle i stanowi zwartą całość, jednak drugi z przeczytanych tekstów należy do nielubianego przeze mnie gatunku (opowieści z dreszczykiem?) i sprawia wrażenie pisania dla pisaniny. Na razie przeczytałem tylko te dwa opowiadania. Nie odpowiem więc tu na pytanie, czy „się opłaca” i „czy warto”. Mogę jednak zasugerować, że pobranie pliku kosztuje niewiele (czasu i prądu). A gdyby książka się nie podobała, zawsze można ją z czystym sumieniem z czytnika usunąć. Można też dać szansę jeśli nie wszystkim, to przynajmniej niektórym autorom. Bo to, że jedno opowiadanie będzie słabe, nie znaczy, że kolejne nie może okazać się bardzo dobrym. W e-booku spis treści działa sprawnie, więc w razie zawodu, zawsze można szybko przeskoczyć do kolejnego tekstu.
Więcej informacji o publikacji, jak i pliki do pobrania w formacie MOBI i EPUB można znaleźć na stronie projektu fantazmaty.pl.
Przy okazji recenzji PocketBooków zazwyczaj zachęcam do dodawania różnych opcji (jak własne czcionki czy polskie reguły dzielenia wyrazów). Jest jednak też w nich całkiem sporo funkcji, które są dla mnie nadmiarowe, bez których czytnik może stać się nawet bardziej poręczny. [Aktualizacja: tekst jest wciąż aktualny w przypadku czytników posiadających firmware w wersji niższej od 6.x. Dla posiadaczy czytników z nowszym oprogramowaniem przygotowałem poradnik „PocketBook – co USTAWIĆ na początku w czytniku z oprogramowaniem w wersji 6.x”]
PocketBook Basic Lux (pod spodem) i PocketBook InkPad 3 (na wierzchu)
Na szczęście PocketBook pozostawia użytkownikowi całkiem spory margines w dostosowaniu urządzenia do własnych upodobań. Niniejszy wpis jest próbą zebrania porad dotyczących początkowej konfiguracji PocketBooków. Większość z poniższych wskazówek zamieszczałem już w recenzjach poszczególnych modeli a teraz zebrałem w jednym miejscu. Dotyczą one zarówno rozszerzania jak i ograniczania funkcji i zawartości czytników. Nie dotyczą jednak konfigurowania podstawowych usług, jak np. Send-To-PocketBook czy Dropbox (o tym więcej we wpisie: „PocketBook Touch Lux 3 – pierwsze kroki z czytnikiem - poradnik”). Mam nadzieję, że ułatwią one i wam korzystanie z PocketBooków. Na początku zaznaczę jeszcze, że obecne na rynku czytniki mają trzy, trochę różne, typy oprogramowania wewnętrznego:
- dla czytników z ekranem niedotykowym (jak np. PocketBook Basic Lux);
- dla starszych urządzeń z ekranem dotykowym (jak np. PocketBook Touch Lux 3);
- dla najnowszych modeli (jak np. PocketBook Touch HD 2, PocketBook InkPad 3).
Nie wszystko, co poniżej napiszę, da się zastosować do każdego PocketBooka. Oczywiście nie z każdej porady trzeba też korzystać! Zakładam jednak, że przynajmniej część z nich może się każdemu przydać. Porady uporządkowałem mniej więcej według pilności wprowadzenia po pierwszym uruchomieniu. Zatem, co można zrobić po pierwszym uruchomieniu PocketBooka?
Pierwsze uruchomienie
W dobie powszechnej elektronicznej inwigilacji, czytniki marki PocketBook mogą być pozytywnym przykładem dbania o prywatność. Jeśli tylko chcemy, to możemy ich używać bez konieczności podłączania do internetu, wymiany plików przez chmurę czy przesyłania producentowi statystyk czytelnictwa. Po pierwszym uruchomieniu, wystarczy zgodzić się na warunki użytkowania i pominąć dalsze kroki konfiguracji (w tym podłączenie do internetu). Od tej pory czytnik jest przygotowany do czytania. Można wgrywać własne książki i gotowe. Z tak radykalnego rozwiązania ja akurat nie korzystam, ale wielokrotnie spotkałem się z narzekaniami na temat niepotrzebnego rozsiewania w sieci własnych danych. PocketBook umożliwia dbanie o prywatność.
PocketBooka można z powodzeniem używać nie podłączając go nigdy do internetu
Reakcja czytnika przy podłączeniu do komputera
Podczas testów, bardzo często podłączam czytnik do komputera. Ciągłe potwierdzanie, czy chcę aby ładowała się bateria, czy też zamierzam coś kopiować do pamięci urządzenia, jest dość uciążliwe. W menu ustawień wchodzę więc do „konserwacja” i tam wskazuję, że „Tryb USB” ma być zawsze jako „Połączenie z PC”.
Konfigurowanie zachowania czytnika po podłączeniu do komputera
Bezpłatne książki, zdjęcia i instrukcje obsługi
Choć sortowanie biblioteczki czytnikowej nie stanowi większego problemu, to wolę jednak mieć w niej te pozycje, które są mi potrzebne. Zazwyczaj więc przy pierwszym podłączeniu PocketBooka do komputera, kasuję bezpłatne książki dostarczone przez producenta. Najlepiej zrobić to przy użyciu pecetowego menedżera plików. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany tymi pozycjami, można spokojnie usunąć z pamięci urządzenia wszystkie (lub wybrane) katalogi, opisane jako: Čeština, Dansk, Deutsch, English, Español, Français, Italiano, Nederlands, Polski, Português, Slovenčina, Български, Русский, Українська.
Podobnie można postąpić z instrukcjami użytkownika, które znajdują się w głównym katalogu. Są to pliki PDF. Zostawić warto polskojęzyczną wersję, która może być nazwana np. „User_Guide_PL.pdf” czy „PocketBook Basic 3 PL.pdf”. Instrukcje obcojęzyczne pojawią się w czytniku ponownie, po ewentualnej aktualizacji oprogramowania.
Usuwam także zdjęcia, które znajdują się w katalogu „Photo”. W to miejsce wgrywam czasami własny wygaszacz ekranu. W dalszej części wpisu wyjaśniam, jak go ustawić.
Własne czcionki
Dostarczone przez producenta czcionki nie zyskały, póki co, mojego uznania. Zazwyczaj korzystanie z PocketBooków zaczynam więc od wgrania mojego ulubionego kroju. Na szczęście można do tego użyć zarówno plików w formacie OTF jak i TTF skopiowanych do katalogu „system/fonts” urządzenia. W niektórych komputerach czytnikowy katalog „system” może nie być wyświetlany. Należy w takim przypadku włączyć wyświetlanie plików i folderów ukrytych czy systemowych. Jeśli po podłączeniu czytnika do komputera, wciąż nie widać katalogu "system", można w pasku adresu Eksploratora Plików wpisać np. E:system, gdzie "E" jest oznaczeniem dysku pod jakim widoczny jest czytnik.
Okno Eksploratora plików w MS Windows z widoczną zawartością katalogu "System" w czytniku
Ja akurat korzystam najczęściej z czcionki Bitter, Bookerly lub Rokkitt (Rockwell MT). W starszych modelach (z ekranem o mniejszej rozdzielczości czy słabszym kontraście) lepsze mogą być kroje pogrubione (np. Ember Bold).
Rockwell MT w PocketBooku
Wskaźnik LED
Niezbyt przydatne jest świecenie przycisku wyłącznika, które w PocketBookach informuje o pracy urządzenia. Zwykle tę opcję więc ustawiam na „off” w menu ustawienia/Ustawiania osobiste/Wskaźnik LED.
Odświeżanie strony
Na ekranach nowszych PocketBooków nie ma praktycznie artefaktów. Dlatego pełne odświeżanie strony ustawiam na „nigdy” w nemu ustawienia/Ustawienia osobiste/Całkowite odświeżanie strony”. Ekran rzadziej miga a i tak jest czyszczony przy różnych okazjach, np. podczas włączania menu. Gdyby artefakty się pojawiały, zawsze można zwiększyć częstotliwość odświeżania.
Własne słowniki
Jest dla PocketBooków np. słownik języka polskiego. Oparty został na bazie sjp.pl. Dla PocketBooków przystosował go athame z forum.eksiazki.org. W celu instalacji, plik sjp.dic należy wgrać do katalogu system/dictionaries (w pamięci głównej czytnika) a następnie aktywować w ustawieniach językowych (menu Ustawiania/Języki/Dostępne słowniki). Pozostałe, nieużywane słowniki, odznaczam w tymże menu. Najlepiej korzystać z polskiego słownika, gdy książki wyświetlane są w FB Readerze (dotyczy to starszych modeli). Więcej na ten temat można przeczytać we wpisie „Słownik języka polskiego dla czytników PocketBook”. W podobny sposób można wgrać również inne słowniki.
Polskie reguły dzielenia wyrazów
Najnowsze modele PocketBooków posiadają reguły, według których odbywa się dzielenie wyrazów w polskich tekstach. Wcześniejsze tego jednak nie miały. Wystarczy jednak wgrać odpowiedni plik. Na potrzeby czytników (również PocketBooków), rozbudowaną wersję przygotował Ar't. Po rozpakowaniu archiwum (do pobrania tutaj), plik „hyph_pl.dic” należy skopiować do katalogu system/adobe/hyphenDicts w czytniku. Od tego momentu książki (w formacie tekstowym np. EPUB) powinny automagicznie uzyskać podział wyrazów zgodny z polskimi zasadami. Działa to w przypadku otwierania e-booków w programie Adobe Reader (nie zadziała w FB Readerze).
W najnowszych PocketBookach wystarczy włączyć opcję dzielenia wyrazów, umieszczoną w menu formatowania e-booka
Start
Niektóre (szczególnie starsze) PocketBooki stosunkowo długo się uruchamiają z pełnego wyłączenia, jeśli mają od razu otworzyć ostatnio czytaną stronę. Czasami lepiej jest ustawić włączanie Pocketbooka na ekranie startowym i potem samodzielnie otwierać ostatnio czytaną pozycję. Takie rozwiązanie sprawdzało mi się np. w Basic Lux. Czas startu trzeba sprawdzić w swoim własnym czytniku, bo nie na każdym to się sprawdzi. Na przykład PocketBook InkPad 3 szybciej startuje na ostatnio otwartej książce (ok. 12 sek.) niż na ekranie startowym (ok. 14 sek. a do tego dochodzi kilka sekund na samodzielne otwarcie e-booka).
Własny wygaszacz ekranu
Okładkę czytanej książki jako wygaszacz definiuje się w menu ustawień – Ustawienia osobiste/Logo wyłączania. Aby zdefiniować tak samo własny plik graficzny, trzeba go odpowiednio przygotować. Najlepiej aby był w odcieniach szarości o wymiarach ekranowych danego czytnika.
PocketBook |
Rozdzielczość grafiki wygaszacza [piksele] |
Aqua, Basic, Basic 2, Basic 3, Basic Touch, Basic Touch 2, Touch, Mini |
800 × 600 |
Touch Lux, Touch Lux 2, Touch Lux 3, Touch Lux 4, Sense, Ultra, Basic Lux, Basic Lux 2, Aqua 2, Basic Lux 4, Verse |
1024 × 758 |
InkPad, InkPad 2 |
1600 × 1200 |
Touch HD, Touch HD 2, Touch HD 3, Verse Pro |
1448 × 1072 |
InkPad 3, InkPad 4, InkPad Color 3 |
1872 × 1404 |
Era, Era Color |
1680 × 1264 |
Tak przygotowaną grafikę należy wgrać z komputera (przez kabel USB) do katalogu „Photo” w pamięci czytnika. Po odłączeniu czytnika, trzeba uruchomić aplikację „Galeria” i wyświetlić ten obraz. Po dotknięciu ekranu, w prawym górnym rogu pokazuje się podręczne menu. Tu kluczowa jest opcja „Logo wyłączenia”. Po pierwszym lub drugim wyłączeniu czytnika będziemy się mogli cieszyć własnym wygaszaczem.
Własny wygaszacz ustawiamy w aplikacji „Galeria”
Wypożyczalnia Legimi
Czytniki PocketBook oferują najwygodniejszy sposób korzystania z wypożyczalni Legimi. Warto o tym pamiętać, choćby dlatego, że całkiem sporo bibliotek ma tę usługę wykupioną i oferuje ją nieodpłatnie swoim czytelnikom (więcej we wpisie: „Legimi w bibliotece – za darmo...”). Nie na każdym PocketBooku skorzystać można z wypożyczalni. Zgodne czytniki to (stan na kwiecień 2018 r.): Touch Lux 2, Touch Lux 3, Sense, Touch HD, Touch HD 2. Ale nawet jeśli mamy wspomniany model, nie zawsze usługa jest od razu dostępna. Jeśli chcemy ją uruchomić, trzeba dodać numer seryjny urządzenia do firmowej bazy danych. W tym celu wspomniany numer odczytujemy (np. z pudełka lub z menu Ustawienia/O urządzeniu/Model urządzenia) i przesyłamy do działu wsparcia Legimi (np. przez profil firmowy na FB) lub PocketBooka (help@pocketbook-int.com). Po dodaniu do bazy producenta, usługa pojawi się w czytniku. Warto pamiętać, że aktywacja Legimi może spowodować zastąpienie np. usługi PocketBook Cloud (o ile wcześniej była obecna).
Numer seryjny znajdziemy w sekcji „O urządzeniu”
ReadRate
Nie używam serwisu ReadRate i nie znam nikogo, kto by miał tam konto. Dlatego w menu Ustawiania/Konto i synchronizacja/ReadRate wyłączam pojawianie się tejże usługi w czytniku.
Status usługi ReadRate na „off”
Czytnikowe aplikacje
Z jednej strony nie jestem zwolennikiem wyposażania czytników w masę dodatkowych funkcji, z drugiej – zdarza mi z nich skorzystać choć są mało „czytnikowe”. Są jednak takie, których nie planuję używać. Chętnie więc odchudzam menu PocketBooka, choćby z szachów (zawsze przegrywam) czy czytnika RSS (jest niefunkcjonalny). Aby pozbyć się ich z menu, zmieniam nazwę rozszerzenia pliku odpowiedzialnego za ich uruchamianie (np. z *.app na *.a). Jeśli się rozmyślę, w każdej chwili będę mógł do nich powrócić, przywracając pierwotną nazwę. Wspomniane pliki znajdują się w katalogu „applications”.
Lista aplikacji w katalogu PocketBooka
Nazwa pliku w czytniku |
Aplikacja |
Zostawiam/wyłączam |
bookstore.app |
księgarnia |
+ |
calc.app |
kalkulator |
+ |
chess.app |
szachy |
- |
Dictionary.app |
słownik |
+ |
dropboxctl.app |
Dropbox |
+ |
kosynka.app |
pasjans |
+ |
pocketnews.app |
czytnik RSS |
- |
scribble.app |
szkicownik |
- |
SendToPocketbook.app |
Send-to-PocketBook |
+ |
sudoku.app |
sudoku |
- |
webbrowser.app |
przeglądarka WWW |
+ |
Zmieniona zawartość katalogu „applications” w PocketBooku
Dane użytkownika
Jeśli zgłaszałem jakieś problemy do wsparcia technicznego, to w pierwszej odpowiedzi zazwyczaj pojawia się to samo pytanie – czy wykonałem reset urządzenia do ustawień fabrycznych. Wygląda więc na to, że zbieranie danych o urządzeniu jest zbędne. Dlatego wyłączam opcję „Diagnostyka i użytkowanie” w menu Ustawienia/Konserwacja/Prywatność.
Wyłączone zapisywanie danych diagnostycznych
Skąd brać e-booki?
W naszych warunkach, do czytników PocketBook najlepiej wgrywać pliki w formacie EPUB. Polskie księgarnie zazwyczaj oferują książki w takiej postaci. Plik pobrany ze sklepu, można (dla utrzymania porządku) wgrywać np. do katalogu "Books". Taki właśnie katalog tworzy program Calibre, najlepsza aplikacja do zarządzania książkami elektronicznymi. Poniżej zamieszczam listę księgarni, z których najczęściej korzystam.
Polskie księgarnie internetowe z ofertą e-booków:
Podsumowanie
Jeśli są jeszcze jakieś modyfikacje lub ustawienia, które są ważne z punktu widzenia ergonomii korzystania z PocketBooków, napiszcie w komentarzach.
[Aktualizacja 26 I 2024 r.]
Bieżącą ofertę czytników marki PocketBook przedstawiłem we wpisie: „Poradnik: PORÓWNANIE modeli czytników książek marki PocketBook”.
Kolejna wersja oprogramowania dla (nowszych) czytników Kindle przynosi w zasadzie jedną widoczną zmianę. Firmware oznaczony numerem 5.9.5 wprowadził ułatwienia w zaznaczaniu tekstu. Podobnie jak w przypadku poprzednich aktualizacji i tym razem dotyczy ona nowszych czytników Kindle – od Paperwhite 2 do najnowszego Kindle Oasis 2.
Informacja o nowości w firmware 5.9.5
Nowość polega na możliwości wyłączenia menu, które pojawia się po wybraniu fragmentu tekstu. Dzięki temu można wybierać fragment po fragmencie, bez konieczności zamykania i otwierania wyskakującego menu. Nowa opcja niekoniecznie każdemu się przyda, przeznaczona jest dla osób, które korzystają z wielu podkreśleń w tekście, ale niekoniecznie potrzebują np. dostępu do słownika. Dlatego pozostawiono użytkownikowi możliwość wyłączenia lub włączenia tego w (dość głęboko ukrytym) menu ustawień. Aby skorzystać z nowej funkcji, należy wejść do ustawień i wybrać Highlight Menu (on lub off).
"Highlight Menu" służy do zarządzania nową opcją w czytnikach Kindle
Z początku nie zauważyłem w nowym oprogramowaniu zmian zapowiadanych przez producenta. Zaznaczania działało tak jak przed aktualizacją. Musiałem zrestartować czytnik aby uzyskać dostęp do nowego sposobu zaznaczania.
Stary (le lewej) i nowy sposób wyświetlania menu podręcznego w tekście książki
Jak zaktualizować firmware w Kindle?
Oprogramowanie wewnętrzne czytnika powinno się zaktualizować automagicznie, jeśli urządzenie jest podłączone do internetu. Czasami trwa to dość długo, zanim pojawi się na urządzeniach używanych w Polsce. Można więc wybrać opcję samodzielnej aktualizacji przy użyciu pliku pobranego z Amazonu. Odpowiednie aktualizacje dostępne są w poniżej podanych lokalizacjach. Trzeba je pobrać z odsyłacza opisanego jako "Software-Update 5.9.5 herunterladen":
Kindle 7 (Touch 2014) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle 8 (8. Generation) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Paperwhite 2 (6. Generation) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Paperwhite 3 (7. Generation) - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Voyage - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Oasis - plik można pobrać z tej strony;
Kindle Oasis 2 (9. Generation)- plik można pobrać z tej strony.
Procedurę samodzielnego wykonania aktualizacji już podawałem, ale powtórzę dla zainteresowanych...
Czytnik z naładowaną do pełna baterią należy podłączyć do komputera przez kabel USB. Kindle powinien być widoczny jako zewnętrzny dysk. Pobrany wcześniej plik aktualizacyjny umieszczamy w katalogu głównym czytnika i wysuwamy go bezpiecznie, następnie odłączamy kabel.
Pozostaje otwarcie z głównego ekranu menu w prawym górnym rogu ekranu i wybranie opcji Settings. Tam należy ponownie wejść do menu i wskazać „Update Your Kindle”. Po kilku minutach instalowania, czytnik uruchomi się z nowym oprogramowaniem.
Firma PocketBook ma silną pozycję na rynku rosyjskim. Obecna tam była do niedawna także w postaci serii czytników sprzedawanych pod nazwą Reader Book. Wprowadzono je ponad dwa lata temu (wpis: „Nowe PocketBooki na horyzoncie? Na razie tylko w Rosji...”). W założeniu miały być to urządzenia tańsze, mniej zaawansowane ale bardziej przystępne cenowo. Chyba się jednak nie sprawdziły. Modele z 2015 roku właśnie zostały wycofane z oficjalnego sklepu producenta, nie doczekawszy się następców.
Pierwsza oferta czytników Reader Book (źródło: reader-book.ru)
W listopadzie 2015 roku na rynek rosyjski wprowadzono dwa modele. Pierwszy z nich to Reader Book 1, obsługiwany przyciskami i wyposażony w sześciocalowy ekran E-Ink Pearl o rozdzielczości 1024x768 pikseli (212 ppi). Drugi model (Reader Book 2), z ekranem dotykowym E-Ink Pearl miał mniejszą rozdzielczość, bo tylko 600x800 pikseli (166 ppi). Początkowo Reader Book 1 wyceniono na 6 tys. RUB a Reader Book 2 na 7 tys. RUB (później ceny były stopniowo obniżane).
Ogłoszenie o wyprzedaży czytników serii Reader Book (źródło: pocketbook.ru)
Na początku bieżącego roku firma ogłosiła promocję cenową dotyczącą modeli omawianej serii. W czasie wyprzedaży można je było kupić nawet 40% taniej. Promocja się skończyła – a czytniki całkiem zniknęły z oferty na stronie oficjalnego sklepu PocketBooka. Wciąż jeszcze są dostępne u zewnętrznych sprzedawców (odpowiednio po ok. 4 tys. RUB i 5 tys. RUB).
PocketBook Basic Lux na rynku rosyjskim oferowany jest za niemal 8 tys. RUB (źródło: pocketbook.ru)
PocketBook ma w Rosji ugruntowaną pozycję. Widać to choćby po cenach oferowanych tam urządzeń. Niektóre czytniki są nawet droższe niż w Polsce. Przykładowo (niedawno recenzowany przeze mnie) PocketBook Basic Lux obecnie sprzedawany jest przez polskiego dystrybutora za 360 PLN a w Rosji wyceniono go na 8 tys. RUB (ok. 475 PLN).
RoverBook Omega (po lewej) i Tesla Crypto TFL6.0 (po prawej) mają zadziwiająco podobne oprogramowanie (źródło: youtube.com)
O ile wśród droższych modeli, na rosyjskim rynku konkurencją dla PocketBooka jest Onyx Boox, to chyba trochę inaczej wygląda sytuacja, wśród najtańszych czytników. Znaleźć tu można całą gamę chińskich klonów oferowanych pod różnymi markami. Gdy raz na jakiś czas przeglądam ofertę rosyjskich sklepów internetowych, często znajduję coś nowego. Niestety, najczęściej tylko z nazwy. Takie marki jak Ritmix, Tesla, Gmini, Digma, Texet, Rover czy Nautilus czasami trudno od siebie odróżnić. Bywa, że nie oferują niczego nowego, poza swoim logo. Choćby dzięki temu firmy te mogą walczyć o rynek, oferując niską cenę co niestety idzie czasami w parze z jeszcze niższym komfortem korzystania z czytników. Odnoszę wrażenie, że walkę na tym polu PocketBook przegrał, pozostając jednak w grze o przyciągnięcie uwagi czytelnika z wyższymi wymaganiami.
Digma e652 (po lewej) i Tesla Script (po prawej) też wyglądają całkiem podobnie (źródło: youtube.com)
Czy zniknięcie marki Reader Book wpłynie na polski rynek? Nie sądzę, choć w sumie może to oznaczać przegrupowanie sił i przeznaczenie ich na rozwój produktów PocketBooka sprzedawanych pod własną marką... Oby!
PocketBook kontynuuje politykę różnicowania kolorystycznego oferty swoich czytników. Tym razem przyszła kolej na nową wersję PocketBooka Touch HD 2. Na polski rynek wchodzi wersja Ruby Red. Podobne edycje widzieliśmy już w przypadku Touch Lux 3 i Touch HD.
PocketBook Touch HD 2 Ruby Red (źródło: mat. prasowe producenta)
PocketBook Touch HD 2 Ruby Red od swojego poprzednika różni się tylko kolorem obudowy. Poza tym, nie wprowadzono żadnych zmian. To czytnik z dotykowym ekranem E-Ink 300 ppi, zintegrowanym oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej oświetlenia oraz fizycznymi przyciskami. Wersja na rynek polski posiada fabrycznie wgraną aplikację do obsługi wypożyczalni Legimi. Cena nowej edycji jest taka sama, jak modelu z czarną obudową – 699 PLN. Więcej o PocketBooku Touch HD 2 pisałem w momencie jego rynkowej premiery (wpis: „PocketBook Touch HD 2 – pierwszy PocketBook z regulowaną temperaturą barwową oświetlenia”).
Zrazu myślałem, że nudno będzie i tak raczej bełkotliwie tudzież knajpiano. Nie mogłem jakoś wsiąknąć w atmosferę książki – cięgiem tylko to łażenie do knajpy i picie, nawet nie w celach towarzyskich a raczej tak dla zabicia czasu i przepuszczenia ostatniego grosza (którego jakoś jednak nigdy nie zabrakło).
Kazimierz, kadr z filmu nakręconego w 1979 roku (źródło: fb.com)
Ale w końcu się wciągnąłem (w książkę znaczy, nie w picie). Wybitnie mi w tym pomogły długoterminowe wspomnienia z Kazimierza wespół z całkiem współczesną jakością krakowskiego powietrza. I zupełnie spodobała mi się atmosfera oblężonej, zadżumionej (a dokładnie zagrypionej), zamkniętej, wyizolowanej dzielnicy, w której zdaje się być uwięzione moralne zło miasta. W celu sanacji społeczeństwa krakowskiego, Kazimierz zostaje odgrodzony od reszty miasta, w czym zdają się jednoczyć różnorodne siły. Ramię w ramię na straży Krakowa stają więc i faszyzujący cykliści, i bogohonoroojczyźniani ochotnicy patrioci-bojówkarze, i służby specjalne, i wojskowe transportery opancerzone, i wojewódzka komenda policji, i ministerstwa.
„Elektryczny trwamway krakowski" na Kazimierzu. Kadr z filmu nakręconego w 1979 roku (źródło: fb.com)
„Wszyscy boją się wychodzić, wolą siedzieć w mieszkaniach i mieć złudne poczucie bezpieczeństwa. Wychodzę przed knajpę, po ulicy Bożego Ciała jedzie opancerzony transporter wojskowy. Czuję się jak w stanie wojennym. Na rogu patrol policji w towarzystwie dwóch młodzieńców z opaskami. Nie mają więcej niż osiemnaście lat. Czyżby służba obywatelska zdobyła też Kazimierz? Przechodzę obok. Odprowadzają mnie wzrokiem aż do bramy.”
Maciej Piotr Prus „Przyducha”
Po drugiej stronie barykady znajdziemy społeczeństwo Kazimierza, które zdaje się składać głównie z przegranych artystów zamkniętych w mikrokosmosie knajp, kiboli Cracovii i całej reszty w postaci szarej ludzkiej masy (z której wybijają się cykliści i inni współodpowiedzialni za zakaz palenia w miejscach publicznych). Aaaa, no i trzeba pamiętać, że na scenie dramatu staje jeszcze wszechobecny krakowski smog, który dusi, przydusza, poddusza i podtruwa szczególnie wtedy, gdy narrator nie filtruje miejskiego powietrza przez filtr zapalonego papierosa. I właśnie dla tej atmosfery warto sięgnąć po książkę, dając się przy okazji wkręcić w intrygę leniwie na tym tle rozciągnioną.
Z okazji ukończenia „Przyduchy”, udałem się na Kazimierz. Wykonanie zdjęcia było możliwe dzięki kilku niezwykle wietrznym dniom, co pozwoliło na doświetlenie delikatnymi promieniami wiosennego słońca
„Przyduchę” polecić mogę zarówno mieszkańcom Kazimierza jak i Starego Miasta. Pozostali zwolennicy lekko surrealistycznych klimatów też nie powinni być zawiedzeni.
Książkę w wersji elektronicznej (EPUB, MOBI) można kupić m.in. w księgarni Ebookpoint.
[Aktualizacja 28 III 2020 r.]
Korporacja Ha!art przez dwa tygodnie udostępnia bezpłatnie powieść w postaci e-booka. Między 25 III a 8 IV 2020 r. pliki można pobrać z firmowej strony.
Rzadko mam okazję pisać o przecenach czytników książek w polskich sklepach. A to z tej przyczyny, że obniżki bywają raczej symboliczne. Tym razem jednak chciałem zwrócić uwagę na czytnik Bookeen Saga z oferty czytio.pl. Do 9 IV jest on przeceniony z 565 PLN na 499 PLN. Aktualna cena jest o tyle atrakcyjna, że nie dopłacamy za przesyłkę i w cenie czytnika wliczono okładkę (ponieważ jest ona zintegrowana z obudową).
Promocyjna oferta Czytio (źródło: czytio.pl)
O samym czytniku pisałem już kilka razy (więcej na ten temat m.in. we wpisach „Nolim nie żyje, niech żyje Bookeen Saga!” oraz „Nolim w rękach studia projektowego – śliczne aranżacje z czytnikiem”). Przypomnę tylko, że na rynku są dwie bliźniaczo podobne wersje – Bookeen Saga z 8 GB pamięci wewnętrznej oraz Nolim z 4 GB (specjalna edycja dla sieci Carrefour, wycofywana z rynku). Czytio oferuje ten pierwszy model z większą pamięcią. We Francji jest on do kupienia na stronie producenta za 139,90 EUR (równowartość ok. 595 PLN). Jeśli więc komuś zależy na przyzwoitym a jednocześnie wyróżniającym się wizualnie czytniku z okładką w niecodziennym kolorze, warto pomyśleć nad ofertą polskiego sklepu. Czytio jest oficjalnym dystrybutorem produktów Bookeen w Polsce.