cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...
Firma PocketBook ma silną pozycję na rynku rosyjskim. Obecna tam była do niedawna także w postaci serii czytników sprzedawanych pod nazwą Reader Book. Wprowadzono je ponad dwa lata temu (wpis: „Nowe PocketBooki na horyzoncie? Na razie tylko w Rosji...”). W założeniu miały być to urządzenia tańsze, mniej zaawansowane ale bardziej przystępne cenowo. Chyba się jednak nie sprawdziły. Modele z 2015 roku właśnie zostały wycofane z oficjalnego sklepu producenta, nie doczekawszy się następców.
Pierwsza oferta czytników Reader Book (źródło: reader-book.ru)
W listopadzie 2015 roku na rynek rosyjski wprowadzono dwa modele. Pierwszy z nich to Reader Book 1, obsługiwany przyciskami i wyposażony w sześciocalowy ekran E-Ink Pearl o rozdzielczości 1024x768 pikseli (212 ppi). Drugi model (Reader Book 2), z ekranem dotykowym E-Ink Pearl miał mniejszą rozdzielczość, bo tylko 600x800 pikseli (166 ppi). Początkowo Reader Book 1 wyceniono na 6 tys. RUB a Reader Book 2 na 7 tys. RUB (później ceny były stopniowo obniżane).
Ogłoszenie o wyprzedaży czytników serii Reader Book (źródło: pocketbook.ru)
Na początku bieżącego roku firma ogłosiła promocję cenową dotyczącą modeli omawianej serii. W czasie wyprzedaży można je było kupić nawet 40% taniej. Promocja się skończyła – a czytniki całkiem zniknęły z oferty na stronie oficjalnego sklepu PocketBooka. Wciąż jeszcze są dostępne u zewnętrznych sprzedawców (odpowiednio po ok. 4 tys. RUB i 5 tys. RUB).
PocketBook Basic Lux na rynku rosyjskim oferowany jest za niemal 8 tys. RUB (źródło: pocketbook.ru)
PocketBook ma w Rosji ugruntowaną pozycję. Widać to choćby po cenach oferowanych tam urządzeń. Niektóre czytniki są nawet droższe niż w Polsce. Przykładowo (niedawno recenzowany przeze mnie) PocketBook Basic Lux obecnie sprzedawany jest przez polskiego dystrybutora za 360 PLN a w Rosji wyceniono go na 8 tys. RUB (ok. 475 PLN).
RoverBook Omega (po lewej) i Tesla Crypto TFL6.0 (po prawej) mają zadziwiająco podobne oprogramowanie (źródło: youtube.com)
O ile wśród droższych modeli, na rosyjskim rynku konkurencją dla PocketBooka jest Onyx Boox, to chyba trochę inaczej wygląda sytuacja, wśród najtańszych czytników. Znaleźć tu można całą gamę chińskich klonów oferowanych pod różnymi markami. Gdy raz na jakiś czas przeglądam ofertę rosyjskich sklepów internetowych, często znajduję coś nowego. Niestety, najczęściej tylko z nazwy. Takie marki jak Ritmix, Tesla, Gmini, Digma, Texet, Rover czy Nautilus czasami trudno od siebie odróżnić. Bywa, że nie oferują niczego nowego, poza swoim logo. Choćby dzięki temu firmy te mogą walczyć o rynek, oferując niską cenę co niestety idzie czasami w parze z jeszcze niższym komfortem korzystania z czytników. Odnoszę wrażenie, że walkę na tym polu PocketBook przegrał, pozostając jednak w grze o przyciągnięcie uwagi czytelnika z wyższymi wymaganiami.
Digma e652 (po lewej) i Tesla Script (po prawej) też wyglądają całkiem podobnie (źródło: youtube.com)
Czy zniknięcie marki Reader Book wpłynie na polski rynek? Nie sądzę, choć w sumie może to oznaczać przegrupowanie sił i przeznaczenie ich na rozwój produktów PocketBooka sprzedawanych pod własną marką... Oby!