cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...Gdy testowałem ostatnio dziesięciocalowy tablet PocketBook InkPad Eo, złapałem się na tym, że do czytania w podróży chciałem jednak zabrać jakiś mniejszy czytnik. Koniec końców i tak wziąłem Eo, by w pociągu kontynuować pisanie recenzji. Ale dało mi to do myślenia. Więc przy okazji testowania sześciocalowego czytnika PocketBook Verse Pro Color postanowiłem przyglądnąć mu się głównie pod kątem korzystania w drodze. Jak się sprawdził na krótkich i długich dystansach? Zapraszam do lektury wyników testu.
PocketBook Verse Pro Color w podróży
Czytnik w podróży
Czy to korzystając z czytnika w czasie codziennych dojazdów miejskim autobusem lub pociągiem, czy też pakując czytnik do podręcznego bagażu kabinowego w samolocie – koniec końców liczy się głównie poręczność i niewielka masa. Wychodzę z domu i idę na przystanek… cóż dziesięć minut do przyjazdu autobusu to z jednej strony niewiele, ale z drugiej czy przez ten czas mam się gapić w przejeżdżające pojazdy i ludzi czekających razem ze mną? W takich momentach liczy się możliwość szybkiego włączenia czytnika i czytelność ekranu w świetle dziennym.
Czytanie w pełnym słońcu to nie zawsze jest najlepszy pomysł, ale ekran PocketBooka będzie w takich warunkach na pewno czytelny
PocketBook Verse Pro Color nie zawodzi w tym względzie. Wybudza się z uśpienia błyskawicznie po otwarciu okładki i startuje (można to zdefiniować w ustawieniach) na ostatnio czytanej stronie. A czytanie w świetle słonecznym to przyjemność, bo im lepsze światło, tym wyraźniejszy obraz. Czytnika generalnie nie wyłączam, tylko pozostawiam w trybie uśpienia. Umożliwia to firmowa okładka, której klapka wyposażona w magnes usypia (przy jej zamknięciu) i wybudza (przy jej otwarciu) czytnik. Sprawdza się w praktyce. Uruchamianie wyłączonego czytnika za każdym razem nie wchodzi w grę, ponieważ od momentu wciśnięcia włącznika do wyświetlenia zawartości ekranu startowego mija około 11 sekund. Lepiej więc go usypiać. Samoczynne wyłączenie mam natomiast ustawione po 24 godzinach nieużywania (Ustawiania/Oszczędzanie akumulatora/Wyłącz urządzenie po).
Gdy latarnie uliczne bardziej rozświetlają wnętrze miejskiego autobusu niż zamontowane w nim lampy, dobrze mieć w czytniku własne źródło światła
Kolorowy ekran czytnika nie jest tak kontrastowy jak czarno-biały. Jako, że PocketBook Verse Pro Color wyposażony jest w barwny (4096 kolorów) ekran E-Ink Kaleido 3, to szczególnie przy słabych warunkach oświetleniowych zdecydowanie wymagane jest włączenie oświetlenia. A co dopiero przy podróżowaniu krakowskimi autobusami miejskimi po zmroku. Nie wiem, jak w innych miastach, ale kierowcy autobusów w Krakowie wyłączają oświetlenie wewnątrz całej przedniej części pojazdu (do przegubu). Zwykle tę część pojazdu oświetlana jest jedną lampą z przynajmniej kilku tam zamontowanych. Tak akurat, żeby ludzie nawzajem na siebie nie wpadali po ciemku i widzieli gdzie są kasowniki. Ale papierowej książki czy gazety w takich warunkach absolutnie czytać się nie da. Nikomu chyba to nie przeszkadza, bo obserwuję, jak ludzie jadą po ciemku, ewentualnie świecąc sobie ekranami telefonów. Jeśli więc ktoś chce poczytać na czytniku w autobusie, to także konieczne jest korzystanie z wbudowanego oświetlenia.
Wybierając czytnik z kolorowym ekranem (PocketBook Verse Pro Color po lewej), trzeba mieć świadomość, że ma on mniejszy kontrast w porównaniu z ekranem czarno-białym (PocketBook Verse po prawej)
W ciągu dnia w pomieszczeniach zwykle korzystam z oświetlenia ustawionego na poziomie 40-50%. W ciemnym autobusie miejskim może być to 20-40%. Warto zauważyć, że to mniej niż w przypadku testowanego ostatnio na blogu czytnika PocketBook Era Color. A to dlatego, że w Verse Pro Color ekran jest zagłębiony w obudowie i nie ma nad nim (jak w Erze Color) dodatkowej warstwy zabezpieczającej. Jest mniej chroniony, ale też jaśniejszy i z trochę lepszym kontrastem. Na szczęście wbudowane oświetlenie ma możliwość regulacji także temperatury barwowej, dzięki czemu można je lepiej dopasować do własnych upodobań. Pod dolną ramką okalającą ekran da się (patrząc pod kątem) dostrzec dziesięć żółtych LED-ów i jedenaście białych. Światło rozprowadzane jest równomiernie i nie mam co do tego zastrzeżeń.
Podczas lektury w pojeździe znakomicie sprawdzają się fizyczne przyciski zmiany stron
W recenzowanym PocketBooku ekran ma przekątną sześciu cali (15,24 cm). To podstawowy rozmiar stosowany w czytnikach. Na większym ekranie zwykle czyta się wygodniej, ale w podróży sześć cali to akurat całkiem poręczna wielkość. Łatwiej też znaleźć kieszeń, w której właśnie tej wielkości czytnik się zmieści. Nie jest to takie oczywiste w przypadku większych urządzeń.
Plecki czytnika wykonane są z żebrowanego plastiku, co powinno ułatwić pewne trzymanie czytnika w spoconych dłoniach nawet bez okładki
Jeśli w autobusie czy tramwaju nie ma miejsca do siedzenia, to ważący 182 gramy czytnik dość łatwo utrzymać w jednej ręce (w czasie jazdy należy trzymać się poręczy i uchwytów... więc druga ręka jest raczej zajęta). Położony wraz z firmową okładką na wadze kuchennej, waży 265 g. Obudowa jest taka sama jak w poprzednio wypuszczonych czytnikach serii Verse, więc i okładki zaprojektowane dla Verse i Verse Pro będą na niego pasowały. Ja polecam firmową okładkę typu shell. Taką, jak widać na zdjęciach. Są już w sprzedaży dostępne także okładki od zewnętrznych producentów, ale jakoś mnie one nie zachwyciły ani pod względem wyglądu ani ceny.
Czasem nawet krótka podróż (na odległość) może się ciągnąć całkiem długo (w czasie), więc poręczny czytnik bywa przydatny w każdej chwili
Czytanie (także w zatłoczonym pojeździe) mogą ponadto znakomicie ułatwić fizyczne przyciski zmiany stron. W Verse Pro Color nie trzeba odrywać palców od obudowy, aby dotknąć ekranu i zmienić stronę. Wystarczy trzymać choćby kciuk na odpowiednim klawiszu i spokojnie naciskać raz za razem w razie potrzeby.
Wypukłość przycisków zmiany stron pozwala je wyczuć pod palcami nawet bez patrzenia
Ekran czytnika jest oczywiście dotykowy i ma przynajmniej jedną niezłą funkcjonalność. Znakomicie sprawdza się gest przesunięcia palcem po ekranie (na przykład z dołu do góry), dzięki czemu można szybko przeskoczyć do kolejnego czy poprzedniego rozdziału. W przypadku prasy, oznacza to przejście do kolejnego artykułu, bez potrzeby otwierania spisu treści. Gest i reakcję na niego wybieramy w menu ustawień: „Ustawienia osobiste/Gesty w trybie czytania”. Bardzo usprawnia to czytanie. Jakiś artykuł mnie nie interesuje? Jedno maźnięcie palcem po ekranie i już jestem w następnym.
Przeczytaną gazetę od razu usuwam z czytnika chyba, że jest w niej jakiś artykuł, do którego chcę wrócić. Zazwyczaj kasuję plik z poziomu okna startowego. Przytrzymuję palcem okładkę dokumentu i z wyskakującego menu wybieram opcję „Usuń książkę”. Niestety mój czytnik ma z tym kłopoty i nie zawsze to menu włącza się sprawnie. Bywa, że muszę zrestartować urządzenie i dopiero wtedy wszystko wraca do normy.
Na pewno nie raz sobie coś w bagażu wylaliśmy. A to niedokręcony termos, a to cieknąca butelka z szamponem. Różnie bywa. PocketBook Verse Pro Color jest wodoodporny, więc na tego typu przypadki powinien być przygotowany. Co prawda gorąca herbata czy gęsty szampon nie są uwzględnione w normie IPX8, ale na pewno takie zabezpieczenie jest lepsze niż żadne.
Podróże długie i dalekie
W czasie dalekich podróży preferuję dłuższe teksty i ewentualnie przewodniki lub inne publikacje o odwiedzanym miejscu. W takim przypadku ładuję wcześniej do pamięci potrzebne mi publikacje. Książki można wgrywać do czytnika przy pomocy kabla USB C, bezprzewodowo dzięki Send-to-PocketBook oraz synchronizując z Dropboksem. Nawet jeśli kupimy coś nowego z polskiej księgarni (np. Publio, Ebookpoint) będąc za granicą, można sobie zdefiniować wysyłkę od razu na czytnik. Pozostaje kwestia podłączenia czytnika do wi-fi. Z tym może być kłopot, jeśli np. dana sieć hotelowa ma skomplikowaną procedurę weryfikacji połączenia poprzez własną stronę WWW. Ale dwuzakresowe wi-fi (2,4 i 5 GHz) zwykle radzi sobie z publicznymi hotspotami.
Mobilny internet czy wi-fi nie zawsze są dostępne, wiec dobrze jest mieć przewodniki zapisane w pamięci urządzenia
Kolorowy ekran okazuje się całkiem przydatny w przypadku przewodników, gdzie na przykład kolorami oznaczone są w tekście akapity czy różne typy turystycznych atrakcji. Rozdzielczość barwnych treści w przypadku ekranu E-Ink Kaleido 3 (150 ppi) jest średnia. Oglądanie ilustracji pokazujących na przykład najważniejsze atrakcje regionu ma jednak zwykle więcej sensu w kolorze. Z czytelnością map bywa za to różnie. Ogólnie łatwiej coś wyróżnić w kolorze w porównaniu z ekranami czarno-białymi. Kłopot mogą stanowić kolorowe napisy na kolorowym tle. Często są słabo widoczne lub wręcz nieczytelne. Sam (czarny) tekst jest na tego typu ekranie wyświetlany z najwyższą dostępną rozdzielczością 300 ppi. Więc czy przewodnik jest w formacie pliku EPUB czy PDF, powinien być czytelny.
Przewodniki w wersji elektronicznej sprawdzają się w podróży
W przypadku plików w formacie PDF, można skorzystać z kilku narzędzi ułatwiających czytanie. Bywa to być konieczne z tego powodu, że formatowanie takich dokumentów jest sztywne i często ustawione na rozmiar karki większy niż ekran czytnika. Pomaga w takim przypadku obrócenie tekstu do trybu poziomego i obcięcie marginesów. Dzięki temu tekst jest większy i zwykle bywa wtedy czytelny. Ustawienie tego chwilę trwa, szczególnie w przypadku dokumentów zawierających dużo zdjęć. Ale sama zmiana stron i lektura jest już płynna.
Jeśli (szczególnie w zaciemnionym miejscu wolimy czytać w tzw. trybie odwróconym to PocketBook Verse Pro Color daje taką możliwość
Obecnie w samolotach nie słyszę już uwag załogi na temat zakazu korzystania z czytnika (czy innych urządzeń elektronicznych) i nie muszę już pokazywać, że czytnik jest przełączony w tryb samolotowy. Ale warto pamiętać, że w górnym menu na ekranie startowym czytnika jest ikonka z samolotem aktywująca wspomniany tryb.
W czasie pisania tej recenzji czytnik wziąłem między innymi na dwutygodniowy wyjazd. W tym czasie sporo czytałem w samolocie, ale na miejscu tyle się działo, że codzienną lekturę stanowiły głównie przewodniki i codzienne gazety. Nie musiałem ładować w tym czasie baterii ani razu (naładowałem przed wyjazdem). Mimo wszystko przed lotem powrotnym jednak podłączyłem go na chwilę do ładowarki. Nigdy nie wiadomo jak będzie z punktualnością lotów i przesiadkami. Choć pocieszające jest to, że w samolotach latających na trasach długodystansowych są dostępne gniazda USB, z których można podładować baterię.
Podczas podróży często słucham także audiobooków. PocketBok Verse Pro Color ma do ich odtwarzania specjalną aplikację i przy 16 GB pamięci (ok. 13,7 dostępne na pliki użytkownika) ma tez takie możliwości. Jednak w tym przypadku nie wziąłem ze sobą specjalnej przejściówki (USB C-minijack), a nie mam słuchawek BT, więc w praktyce tej opcji nie przetestowałem. Wciąż więc słucham książek audio na smartfonie, w którym jest gniazdo minijack. Zaś podczas testów w warunkach domowych czytnik łączył się z bezprzewodowym głośnikiem bez problemów.
Codzienne podróże na krótkie dystanse
W czasie krótkich podróży preferuję krótsze teksty. Znakomicie więc sprawdza się prenumerata prasy codziennej i lektura artykułów pobranych wcześniej ze stron WWW, których nie miałem czasu (i ochoty) czytać na komputerze. PocketBook Verse Pro Color oferuje (podobnie jak inne PocketBooki) usługę Send-to-PocketBook. Umożliwia ona bezprzewodową wysyłkę dokumentów wprost do czytnika. Mam tak skonfigurowaną prenumeratę „Gazety” w księgarni Publio. A mianowicie w „Ustawieniach konta” w sekcji „Przesyłanie plików” ustawiłem wysyłkę prasy w formacie EPUB na adres Verse Pro Color. Dzięki temu, co rano nowy numer ląduje na czytniku. Często nie dzieje się to automatycznie, gdy tylko usypiam czytnik i go nie wyłączam. Wtedy aktywuję synchronizację ręcznie (ikona w górnym opuszczanym menu na ekranie startowym) i wymuszam pobranie czekających w chmurze plików. Najwyraźniej wi-fi jest odłączane w celu oszczędzania energii i proces synchronizacji nie aktywuje połączenia zawsze, gdy tego potrzebuję. Jeśli czytnik jest wyłączany i na przykład rano włączany, wtedy samoczynnie pobiera wysłane do niego pliki.
Podczas podróży na krótki dystansach (np. metrem) preferuję krótsze teksty, na przykład prasę codzienną i artykuły ze stron WWW
Podobnie jest z tekstami ze stron WWW. Wykorzystuję do tego usługę Push to Kindle. Pisałem o niej w poradniku „Poradnik: Push to Kindle i Push to PocketBook – WYSYŁKA WWW wprost na czytnik”. Push to Kindle oferuje także opcję wysyłki na czytniki PocketBook. Wystarczy zainstalować wtyczkę do przeglądarki internetowej i w ustawieniach podać adres posiadanego czytnika (w domenie @pbsync.com). Podobnie można wysłać również tekst ze strony WWW za pomocą smartfona.
PocketBook Verse Pro Color - gdzie kupić?
Czytnik zdecydowanie lepiej kupić przed podróżą. Tym bardziej dlatego, że zakupiony w Polsce będzie miał od razu wgraną aplikację Legimi i Empik Go. A nawet jeśli kupimy urządzenie za granicą, zawsze można napisać do wsparcia (Legimi lub PocketBooka) i po dodaniu numeru seryjnego naszego urządzenia do bazy, pojawią się wspomniane aplikacje. I jeśli czytnik mamy kupiony za granicą, i tak można ustawić język polski w menu oraz ekranowej klawiaturze. Z przeszukiwaniem tekstu uwzględniającym polskie znaki czy notatkami po polsku nie powinno być więc problemu.
PocketBook Verse Pro Color w sklepie polskiego dystrybutora (źródło: czytio.pl)
PocketBook Verse Pro Color znakomicie nadaje się do korzystania ze wspomnianych wypożyczalni, które działają także za granicami Polski. E-booki pochodzące z Legimi i Empik Go widoczne są w czytnikowej biblioteczce oraz otwierane są przez czytnikową aplikację. Dzięki temu można je traktować jak każdą inną książkę, a więc korzystać z własnych czcionek, słowników, dzielenia wyrazów i wykonywania notatek.
PocketBook Verse Pro Color w polskim Amazonie (źródło: amazon.pl)
Czytnik dostępny jest m.in. w firmowym sklepie polskiego dystrybutora marki PocketBook. Kosztuje tam obecnie 719 PLN. Urządzenie dostępne jest także w innych internetowych sklepach. W polskim Amazonie na przykład zostało obecnie wycenione na 757 PLN. Przed ewentualnym zakupem warto porównać ceny, ponieważ zmieniają się one dynamicznie.
PocketBook Verse Pro Color w firmowej okładce
Okładki firmowe także dostępne są w firmowym sklepie dystrybutora czytników PocketBook jak i w polskim Amazonie. Obecnie dostępne są u nas cztery kolorystyczne wersje okładki shell w cenie 99 PLN (niebieska, czarna, czerwona i pomarańczowa). Sam korzystam z podobnej ale z pokryciem materiałowym i deseniem w kwiatki. Niestety nie jest ona u nas obecnie dostępna. W Amazonie ceny firmowych okładek są obecnie zróżnicowane: 79,95 PLN za czerwoną, a 87,40 PLN za niebieską.
Można także kupić okładki na Aliekspressie, ale tym razem nie zachęcił mnie ani ich wygląd ani cena. Są m.in. okładki z syntetycznej skóry w cenie od 5,62 USD (ok. 22,50 PLN), ze zintegrowaną podstawką w cenie od 16,06 USD (ok. 64,30 PLN) i bardziej podobne do firmowych shell w cenie od 14,48 USD (ok. 58 PLN).
Okładki przeznaczone dla modeli serii Verse (na zdjęciu w silikonowym etui), pasują także na Verse Pro Color
Na ten model PocketBooka dostępne jest także silikonowe etui, które testowałem ale ostatecznie z niego nie korzystam. Moim zdaniem przydatne jest głównie w domu, natomiast w podróży sprawdzi się średnio ze względu na brak ochrony ekranu. Więcej na jego temat można znaleźć we wpisie: „Silikonowe etui na czytnik PocketBook Verse, PocktBook Verse Pro, PocketBook Verse Pro Color oraz Empik GoBook 2.0”. Obecnie w zależności od koloru kosztuje od 4,26 USD (ok. 17,05 PLN).
Podsumowanie
Wbrew pozorom, czytnik z kolorowym ekranem lepiej sprawdził mi się w podróży niż w domu. Oczywistą zaletą są kolorowe ilustracje w publikacjach typu przewodniki i prasa. Ale konieczność korzystania z wbudowanego oświetlenia nie przeszkadzała mi tak bardzo jak w przypadku czytnika z czarno-białym ekranem. W pociągu, autobusie czy samolocie i tak często jest kiepsko z oświetleniem, więc ekran czytnika (czy to czarno-biały, czy kolorowy) i tak trzeba sobie doświetlić.
PocketBook Verse Pro Color
Porada konsumencka na dziś brzmi – jeśli szukasz niedużego poręcznego czytnika do czytania głównie w podróży, gdzie kolorowe ilustracje w przewodnikach i prasie będą miłą wartością dodaną – zestaw PocketBook Verse Pro Color z okładką (na przykład firmową) powinien spełnić swoje zadanie.
Plusy
- niewielka wzmocniona obudowa;
- dość lekki i poręczny;
- fizyczne przyciski zmiany stron;
- kolorowy ekran;
- regulacja temperatury barwowej wbudowanego oświetlenia;
- gniazdo USB C;
- wodoodporność;
- przeglądanie oferty wypożyczalni Empik Go i wypożyczanie książek w aplikacji na czytniku;
- wyświetlanie treści książek wypożyczonych z Empik Go i Legimi przez aplikację wewnętrzną czytnika (posiada dzielenie wyrazów, dostęp do słowników, wyszukiwanie w tekście z polskimi znakami);
- dzielenie wyrazów w e-bookach według polskich reguł (MOBI, EPUB);
- polskie menu, instrukcja obsługi oraz klawiatura ekranowa (z polskimi znakami) w czytniku;
- mnogość czytanych formatów plików;
- duże możliwości dopasowania (np. wgrania własnych czcionek i słowników, ustawienia wygaszacza, zdefiniowania funkcji przypisanych do klawiszy);
- bezprzewodowa wysyłka książek do czytnika (także zakupów z polskich księgarni);
- stabilność działania;
- znakomite zarządzenie tytułami w czytnikowej biblioteczce;
- sporo narzędzi do przystosowania plików PDF;
- możliwość zainstalowania m.in. KOReadera, który ma opcję korzystania z Tłumacza Google.
Minusy
- mniejszy kontrast niż w czytniku z czarno-białym ekranem;
- sporadyczne kłopoty z wywołaniem wyskakującego menu na ekranie startowym;
- niezbyt szybkie działanie;
- wolne przetwarzanie plików PDF składających się ze zdjęć;
- brak sekcji z listą ostatnio dodanych tytułów w czytnikowej aplikacji Empik Go;
- brak niektórych tytułów z działu komiksów wypożyczalni Empik Go;
- dodawanie e-booków do wypożyczenia w Legimi poza czytnikiem - tylko przez stronę WWW lub aplikację mobilną;
- brak możliwości wymuszenia wyrównywania tekstu e-booka do lewego i prawego marginesu (justowania);
- brak domyślnie zainstalowanych ładnych czcionek.
Parametry techniczne PocketBook Verse Pro Color (PB 634k3) wg producenta:
Ekran: przekątna 15,2 cm (6 cali) ekran E-Ink Kaleido 3 dotykowy z wbudowanym oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej i rozdzielczością 1072×1448 pikseli (treści czarno-białe), 300 ppi oraz 536×724 piksele (treści kolorowe) 150 ppi, 16 odcieni szarości, 4096 kolorów, wbudowane oświetlenie z regulowaną temperaturą barwową;
Waga: 182 g;
Rozmiary: 156×108×7,6 mm;
Pamięć: ok. 13,7 GB wewnętrznej (16 GB pomniejszone o pliki systemu operacyjnego);
Wodoodporność: IPX8;
Czcionki: 15 krojów łacińskich czcionek (możliwość dodawania własnych);
Obsługiwane formaty tekstowe: EPUB DRM, EPUB, PDF DRM, PDF, FB2, FB2.ZIP, TXT, DJVU, HTML, DOC, DOCX, RTF, CHM, TCR, PRC (MOBI);
Obsługiwane formaty graficzne: JPEG, BMP, PNG, TIFF;
Obsługiwane formaty audio (BT, przejściówka USB-C-minijack): M4A, M4B, MP3, MP3.zip, OGG, OGG.zip;
Łączność: Wi-Fi (2,4 GHz, 5 GHz), BT;
USB: USB-C;
Procesor: 1,8 GHz (czterordzeniowy);
Pamięć RAM: 1 GB;
System: linux.
Główne funkcje: Dropbox, Send-to-PocketBook, czytnik kanałów RSS, kalkulator, zegar, kalendarz, słowniki, gry: szachy, pasjans, Sudoku, Scribble, przeglądarka zdjęć, Empik Go, Legimi.
Oficjalna strona PocketBook Verse Pro Color: https://pocketbook.pl/pl-pl/catalog/color-pl/pocketbook-verse-pro-color-pl
Odsyłacze do sklepu, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Amazon i Czytio