cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...PocketBook InkPad Color był pierwszym na naszym rynku, czytnikiem książek elektronicznych z kolorowym ekranem drugiej generacji E Ink Kaleido Plus o przekątnej 7,8 cala. W zeszłym roku firma też jako pierwsza ogłosiła premierę sześciocalowego kolorowego czytnika (z ekranem E Ink Kaleido). PocketBook InkPad Color rozszerzył „kolorową” ofertę producenta. PocketBook InkPad Color to wciąż unikalne na rynku czytników rozwiązanie, dające nowe możliwości miłośnikom e-booków.
PocketBook InkPad Color
Recenzja dużego kolorowego PocketBkooka ukazuje się na moim blogu po prawie sześciu miesiącach testowania. Tym razem zeszło mi dłużej niż zwykle, ale jakoś nie mogłem się rozstawać z tym czytnikiem na rzecz kolejnego, czekającego w kolejce do testowania...
PocketBook InkPad Color od strony technicznej
PocketBook InkPad z kolorowym ekranem nie odróżnia się specjalnie wyglądem od poprzednich modeli tej serii. Obudowa ma identyczne rozmiary i kształt. Podobnie umieszczono pod ekranem fizyczne przyciski zmiany stron (dwa środkowe), dostępu do ekranu głównego (skrajny lewy) oraz podręcznego menu (skrajny prawy). Choć przyciski zmiany stron są trochę za małe, to i tak zdecydowanie polepszają wygodę czytania.
Obudowa PocketBooka InkPada Color jest identyczna z wcześniejszymi modelami tej rodziny. Różni się tylko kolorem
Standaryzacja obudowy jest o tyle ważna, że okładki pasujące na InkPada 3 oraz InkPada 3 Pro także będą pasować na InkPada Color. Obok firmowych akcesoriów, można też łatwo znaleźć etui na przykład na aliexpress.com. Testowałem na początku roku 2021 okładki z silikonowymi pleckami i wciąż mi się sprawdzają (wpis: „SILIKONOWE okładki na czytniki PocketBook z aliexpress.com”). Warto o okładce pamiętać, ponieważ obudowa czytnika nie należy do pancernych. Dzięki temu jest on raczej lekki (225 g), ale sprawia wrażenie delikatnego. Pisałem już o tym przy okazji recenzji testu InkPada 3, ale i tu powtórzę, że warto od razu zainwestować w okładkę, szczególnie jeśli czytamy poza domem.
Firmowa okładka jest dość sztywna i dobrze chroni czytnik, ale trzeba z niej delikatnie wyciągać urządzenie (w razie potrzeby), żeby nie wygiąć obudowy (i ekranu)
InkPad Color wyposażony jest w gniazdo kart pamięci microSD (do 32 GB). Jest ono tradycyjnie umieszczone w dolnej krawędzi obudowy. Obok gniazda kart znajduje się wyłącznik oraz nowość - gniazdo w standardzie USB-C, które jak zwykle służy do ładowania akumulatora oraz przesyłania plików między czytnikiem a komputerem. Wyłącznik działa poprawnie, ale mógłby być trochę większy i łatwiejszy w użyciu. Podobnie jak w innych PocketBookach, obok funkcji ładowania baterii i przesyłania plików, przez USB dostępna jest także funkcja audio. Można dzięki temu korzystać zarówno z TTS (mechaniczny lektor Ivona odczytujący pliki tekstowe) jak i odtwarzacza plików audio (mp3). W tym celu producent dołącza przejściówkę USB-C-minijack (3,5 mm).
Nowością w tej linii czytników jest gniazdo USB-C, które służy do zasilania, przesyłania plików oraz korzystania z odsłuchu audio (przez dołączoną przejściówkę)
Czytnik ma także żyroskop (G-Sensor) umożliwiający automatyczną zmianę orientacji tekstu na ekranie. Jednak nie korzystam z tego, ponieważ oprogramowanie reaguje zbyt opieszale na zmiany położenia czytnika. Czas oczekiwania (6-7 sekund) na zmianę orientacji tekstu jest jak dla mnie zbyt długi i tę funkcję wyłączyłem już w początkowych dniach testu. Całość napędza dwurdzeniowy procesor (2 x 1 GHz). Jednak czytnik, choć działa sprawnie, nie jest demonem szybkości.
Porównanie podstawowych cech linii PocketBook InkPad
|
PocketBook InkPad 3 (PB 740) |
PocketBook InkPad 3 Pro (PB 740 Pro) |
PocketBook InkPad Color (PB 741) |
ekran (przekątna) |
19,81 cm (7,8”) |
19,81 cm (7,8”) |
19,81 cm (7,8”) |
ekran [piksele] |
E-Ink Carta 1872 × 1404 (300 ppi) |
E-Ink Carta 1872 × 1404 (300 ppi) |
E-Ink New Kaleido 1872 × 1404 (300 ppi dla tekstu, 100 ppi dla kolorów) |
kolor [odcienie] |
nie |
nie |
tak [4096] |
płaski front |
nie |
nie |
nie |
ekran dotykowy |
tak |
tak |
tak |
wodoodporność |
nie |
tak |
nie |
wbudowane oświetlenie |
tak |
tak |
tak |
regulacja temperatury barwowej oświetlenia |
tak (SMARTlight) |
tak (SMARTlight) |
nie |
pamięć wewnętrzna [GB] |
8 |
16 |
16 |
procesor [GHz] |
1,0 (dwurdzeniowy) |
1,0 (dwurdzeniowy) |
1,0 (dwurdzeniowy) |
masa [g] |
210 |
225 |
225 |
wymiary [mm] |
195 × 136,5 × 8 |
195 × 136,5 × 8 |
195 × 136,5 × 8 |
fizyczne przyciski zmiany stron |
tak |
tak |
tak |
kolor obudowy |
ciemnobrązowy, czarny |
metaliczny szary |
srebrny |
dodatkowe uwagi |
karta microSD do 32 GB, żyroskop, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox, Legimi, Empik Go |
żyroskop, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox, Legimi, Empik Go |
USB-C, karta microSD do 32 GB, żyroskop, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox, Legimi, Empik Go |
premiera rynkowa [rok] |
2018 |
2019 |
2021 |
cena katalogowa |
W sumie więc mamy dość lekki czytnik o większym, wygodniejszym do czytania rozmiarze ekranu, ale trochę zbyt małymi przyciskami fizycznymi i delikatną obudową.
PocketBook InkPad Color – ekran
Oczywiście największą nowością i największym atutem w testowanym czytniku jest ekran. Zastosowany tu E-Ink Kaleido Plus jest druga generacją linii Kaleido. Składają się na niego dwie warstwy odpowiedzialne za wyświetlanie obrazu. Jedna wyświetla czarno-biały tekst (300 ppi, 1872 × 1404 pikseli), a druga kolory (100 ppi dla 4 096 kolorów, 624 × 468 pikseli). To kolejny tego typu czytnik, po premierze sześciocalowego PocketBooka Color w połowie roku 2020. Bardziej szczegółowo opisałem te zmiany we wpisie „PocketBook InkPad Color – jak się PATRZY NA KOLOROWY ekran E-Ink Kaleido Plus?”.
Bezsprzecznym atutem czytnika PocketBook InkPad Color jest „świat w kolorze” :)
Trochę inaczej (w porównaniu do poprzednika) rozwiązano tu jednak warstwę odpowiedzialną za kolory, dzięki czemu mogą być one lepiej wyświetlane niż w E-Inku Kaleido pierwszej generacji. Podczas czytania, zdecydowanie mniej jest widoczna siateczka warstwy nadległej (odpowiedzialnej za kolory). W sumie więc wrażenia są lepsze. Ale moim zdaniem ogromną zmianę przynosi też cieplejsze oświetlenie, które sprawia, że kolory są ładniejsze. A szczególnie jeśli chce się czytać w kolorze, oświetlenie powinno być włączone. Widać, że E-Ink Kaleido Plus wciąż jest ciemniejszy od np. czarno-białych ekranów z rodziny E-Ink Carta. Skutkuje to trochę mniejszym kontrastem w porównaniu z Cartą, dlatego i przy czytaniu „zwykłych” tekstów oświetlenie dużo daje. O ile w „zwykłych” czytnikach oświetlenie mam zwykle wyłączone, o tyle w InkPadzie Colorze normalnie czytam przy natężeniu oświetlenia ok. 30-40%, a teksty z licznymi ilustracjami przy poziomie oświetlenia rzędu 40-50%.
PocketBook InkPad Color to nie tylko ekran kolorowy ale i w większym rozmiarze. Po lewej zrzut ekranu z sześciocalowego PocketBooka Color, a po prawej z PocketBooka InkPada Color z zaznaczeniem ile mieści się tekstu przy tej samej czcionce (Bookerly 9 pkt)
W kolorowym ekranie E-Ink Kaleido Plus, podobnie jak w czarno-białych ekranach E-Ink Carta, nie widać zbytnio artefaktów z poprzednich stron (tzw. ghosting). Można więc spokojnie ustawić opcję pełnego odświeżania ekranu na „nigdy”. Fragmenty tekstu z poprzednich stron można dostrzec na wyświetlanych grafikach, ale wtedy zwykle pełne odświeżenie ekranu i tak jest wymuszone przez czytnik. Podobnie przy wywoływaniu np. menu, wtedy miganie ekranu jest czymś naturalnym, to nie błąd systemu czy urządzenia.
PocketBook InkPad Color – na co dzień
PocketBook InkPad Color posiada obecnie oprogramowanie w wersji 6.3.560. Osobom rozpoczynającym korzystanie z PocketBooka polecam przy okazji mój poradnik, w którym podaję kilka przykładowych pomysłów na codzienne korzystanie z czytników tej marki - „PocketBook – co USTAWIĆ na początku w czytniku z oprogramowaniem w wersji 6.x”.
Ekran startowy (kolory są przejaskrawione na zrzucie ekranu) zajmują w większej części ostatnio otwierane e-booki (ekran po lewej), natomiast dolne menu można zmodyfikować wedle upodobań (ekran po prawej)
Po uruchomieniu czytnika i zaakceptowaniu warunków użytkowania, sprzęt jest gotowy do czytania. Nie musi być podłączony do internetu, nie ma obowiązku tworzenia żadnych kont. Książki można wgrywać przy pomocy kable lub karty pamięci. Czytnik najlepiej radzi sobie z plikami EPUB (dostępne w każdej polskiej księgarni z e-bookami) i FB2 (popularne za wschodnią granicą). Posiada także rozbudowane możliwości przystosowania plików PDF do wyświetlacza o przekątnej 19,81 cm. E-booki w tym formacie nie zawsze dobrze się sprawują w czytnikach. PocketBook InkPad Color ma dwa tryby ich wyświetlania – uniwersalny i szybki. Ten pierwszy sprawiał mi kłopoty przy wielu plikach. Bywało, że np. czytnik zmieniał strony a ja wciąż widziałem jedną. Dopiero po restarcie okazywało się, że ponownie otwarty plik jest parę stron od tego, na czym poprzednio się zamroził. W takim przypadku sugeruję podczas otwierania przytrzymać palcem tytuł e-booka i wybrać z menu opcję „Otwórz w” PB Reader (szybki)”.
W czytniku bywa przydatna także przeglądarka WWW, choćby do akceptacji warunków korzystania z dostępu do hotelowego wi-fi
Choć z czytnika można swobodnie korzystać bez podłączania do internetu, to jednak łączność wi-fi przydaje się, aby w pełni wykorzystać jego możliwości. Do ważnych udogodnień „sieciowych” należą m.in.:
- wysyłka plików do czytnika przy pomocy Send-to-PocketBook (np. bezpośrednio z polskich księgarń lub z własnego konta pocztowego);
- synchronizacja z dyskiem sieciowym Dropbox;
- korzystanie z wypożyczalni e-booków (Legimi, Empik Go).
Czytnik wyposażono także w łączność Bluetooth, która służy do bezprzewodowego przesyłania dźwięku do sparowanego głośnika lub słuchawek. Można w ten sposób słuchać zarówno książek odczytywanych przez mechanicznego lektora (TTS) jak i wgranych samodzielnie audiobooków.
Pocketbook InkPad Color obsługuje obie liczące się na naszym rynku wypożyczalnie książek - Legimi (ekran po lewej) i Empik Go (ekran po prawej)
Czytnik obsługuje obydwie najważniejsze działające na naszym rynku wypożyczalnie e-booków. Zarówno w przypadku Legimi jak i Empik Go sposób funkcjonowania jest podobny. Książki wypożycza się na stronie WWW lub przez aplikację mobilną. Dopiero wtedy na czytniku mogą być one pobrane. Odpowiada za to aplikacja zainstalowana w czytniku. Sprawdza ona także aktualność abonamentu, więc przynajmniej raz w miesiącu rozliczeniowym musi się połączyć z serwerami Legimi lub Empik Go. Otwieranie i czytanie książek odbywa się przy pomocy wewnętrznego oprogramowania czytnika. Jest to o tyle wygodne, że książki pochodzące także z wypożyczalni są widoczne w czytnikowej biblioteczce. Również wszystkie funkcje i przyzwyczajenia pozostają bez zmian, tak jak przy każdej innej książce w formacie EPUB. Mamy więc m.in. możliwość wyboru własnej czcionki, powiększenia rycin zawartych w tekście, dzielenie wyrazów według polskich reguł czy dostęp do zainstalowanych słowników. To zdecydowanie umila czytanie, tym bardziej, że inne aplikacje Legimi czy Empik Go na inne urządzenia zazwyczaj tych funkcji nie mają.
Ekran startowy nie różni się od innych czytników PocketBook z oprogramowaniem wewnętrznym w wersji 6.x. Górne menu (wywoływane przez dotknięcie ekranu przy górnej krawędzi) zawiera dostęp do głównych narzędzi takich jak połączenie wi-fi, tryb samolotowy, synchronizacja (np. wymuszenie pobierania plików z usługi Send-to-PocketBoook) czy ustawienia oświetlenia. Środkowa część mieści cztery miniaturki okładek ostatnio otwieranych książek. Dolną część stanowi pasek ikon, które reprezentują przypisane im aplikacje (np. Książki, Legimi, Empik Go). Użytkownik może zmieniać ich położenie oraz zamieniać już zdefiniowane na inne.
Silną stroną PocketBooka pozostaje biblioteczka, która wyświetla wszystkie książki obecne w czytniku i ma duże możliwości sortowania, czy wyświetlania e-booków (po kolei od lewej tryb: średnie miniaturki okładek, duże miniaturki okładek, lista)
Wszystkie e-booki wgrane do czytnika są zebrane w jednym miejscu. Biblioteczka jest więc ważnym miejscem integrującym zawartość i funkcje czytnika. Książka (a nie aplikacje) jest tu więc na pierwszym miejscu. Bez względu na pochodzenie (Send-to-PocketBook, Empik Go, Dropbox itp.) i położenie (pamięć wewnętrzna, karta pamięci) książki są prezentowane w jednym księgozbiorze. Można je zarówno grupować (np. wg katalogów na dysku, formatów, serii) jak i porządkować (np. wg daty dodania, tytułu, autora itp.). Sprawnie działa także funkcja wyszukiwania (przydaje się klawiatura z polskimi znakami). Książki mogą być prezentowane na trzy sposoby: lista z małymi okładkami, lista ze średniki okładkami lub tylko miniaturki okładek. Aby to wszystko sprawnie się wyświetlało, e-booki muszą mieć prawidłowe metadane. A z tym niestety bywa różnie (więcej na ten temat we wpisie „Poradnik: METADANE - poprawne OPISY e-booków dzięki Calibre”).
W korzystaniu z polskich e-booków pomaga spolszczenie menu czytnika i klawiatury ekranowej, dzięki czemu można na przykład wyszukiwać słowa z polskimi znakami
Dodawanie własnych książek może się odbywać zarówno przy pomocy kabla USB podłączonego do komputera, z karty pamięci microSD jak i bezprzewodowo. Czytnik najlepiej radzi sobie z plikami w formacie EPUB i takie najlepiej również kupować w księgarniach. Drugi powszechnie dostępny typ plików, czyli MOBI, może nastręczać problemów w postaci braku okładek (czyli podobnie jak w czytnikach Kindle) i długiego otwierania. W przypadku połączenia kablem z komputerem, wystarczy plik (np. EPUB) skopiować do pamięci urządzenia. Można to zrobić każdym menedżerem plików, ale bardzo dobrze spisuje się w tej roli także bezpłatny program Calibre. W przypadku przesyłki przez sieć czytnik posiada standardowo wspomniane już usługi jak Send-to-PocketBook czy synchronizacja z dyskiem sieciowym Dropbox. Miłym uzupełnieniem funkcjonalności czytnika jest także możliwość odtwarzania własnych audiobooków (i ogólnie plików dźwiękowych np. w formacie MP3).
Aplikacja służąca do odsłuchu audiobooków akceptuje m.in. samodzielnie wgrane pliki MP3
Sposób definiowania wyglądu tekstu w e-bookach nie zmienił się w PocketBookach od dawna. Także w recenzowanym modelu dysponujemy wciąż tym samym zestawem niezbyt ciekawych krojów czcionek, trzema zakresami interlinii i marginesów. Brakuje opcji wymuszenia justowania tekstu. Menu formatowania wywołuje się standardowo, dotknięciem ekranu w środkowej części. Dziś takie opcje modyfikacji wyglądu e-booka to trochę za mało, żeby dorównać bardziej rozbudowanym opcjom u konkurencji (np. Kobo). Choć z drugiej strony niewątpliwym atutem takiego uproszczenia jest klarowny i przyjazny wygląd opcji formatowania. Na szczęście można trochę wzbogacić możliwości czytnika poprzez samodzielne wgranie ulubionej czcionki. Czytnik akceptuje pliki TTF lub OTF, a sam sposób jest opisany w wyżej wspomnianym poradniku.
Możliwości formatowania wygląd u tekstu są takie same jak w poprzednich generacjach PocketBooków, ale dzielenie wyrazów wg polskich reguł (ekran po lewej) czy własne czcionki użytkownika (ekran po prawej) wciąż są bardzo użyteczne
W codziennym korzystaniu irytowały mnie w zasadzie tylko dwie rzeczy. Pierwsza z nich to niespieszne działanie czytnika. Moim zdaniem powinien szybciej reagować na dotknięcia palcem ekranu, przerzucanie stron w plikach PDF czy wybranie pozycji ze spisu treści. Druga sprawa to sposób włączania trybu powiększania rycin. Jest bardzo przydatny, ale często się zdarza, że działa nie tak jak by się tego oczekiwało. Na przykład dotknięcie krawędzi ekranu nie zmienia strony, jeśli trafimy palcem na rycinę. Przy czytaniu tekstu z dużą ilością ilustracji (np. prasa) bywa to denerwujące.
Bardzo przydatną funkcją jest możliwość powiększenia grafik (tu aktywna - ikonka z czterema strzałkami wyświetlona na grafice) zawartych w tekście, ale jeśli chce się dotykiem przy krawędzi ekranu zmienić stronę, to też często się ona włącza, choć nie powinna
Bateria cały czas sprawuje się bardzo dobrze. Pomimo ciągłego korzystania z wbudowanego oświetlenia oraz przesyłania plików przez wi-fi, czytnik ładuję zazwyczaj co dwa tygodnie.
Podsumowując, warto podkreślić wszechstronność czytnika. PocketBook InkPad Color sprawdza się bardzo dobrze w różnych zastosowaniach. Cenię go szczególnie za stabilność działania, automatyczne pobieranie prenumerowanej prasy i stron WWW, które sobie wysyłam przez „Push to PocketBook”. Wciąż jednak jest kilka rzeczy do poprawienia, jak choćby wywoływanie trybu powiększania rycin zawartych w tekście. Miło by było widzieć, że działa szybciej i nie szwankuje wyświetlanie PDF-ów.
PocketBook InkPad Color – gdzie kupić?
PocketBook ma w Polsce oficjalnego dystrybutora swoich produktów, wrocławską firmę 71media. Czytniki znajdują się w ofercie wielu polskich sprzedawców elektroniki, objęte są polską gwarancją i serwisowane w Polsce. Jednak recenzowanego modelu raczej nie zobaczymy na półkach w naszych stacjonarnych sklepach. Pozostaje opcja zakupu w sklepach internetowych – np. należącym do dystrybutora czytio.pl.
Jednak często najtańszą opcją jest zakup w amazon.pl. Kupione w Amazonie czytniki niczym się nie różnią od pozostałych urządzeń z polskiej dystrybucji. Wszystkie sprzedawane u nas urządzenia PocketBook mają taką samą gwarancję, więc pod tym względem nie ma znaczenia, gdzie czytnik zostanie zakupiony.
PocketBook InkPad Color w okładce firmowej typu shell
W chwili, gdy piszę te słowa, PocketBook InkPad Color można kupić za ok. 1 344 PLN (katalogowa cena w Polsce to 1 399 PLN). Przy zakupie warto od razu pomyśleć o okładce. Jest kilka wersji okładki firmowej typu shell lub origami, można też wybrać coś grubszego i bardziej elastycznego, na przykład z silikonowymi pleckami. W polskim oddziale Amazonu także inne PocketBooki często są najtaniej na naszym rynku.
Podsumowanie
PocketBook InkPad Color to bardzo przyjemny czytnik. Sprawdził się przez pół roku intensywnego korzystania zarówno w domu jak i w czasie wakacyjnych wyjazdów. Szczególnie przydaje mi się podczas lektury codziennej prasy, gdzie kolorowe ilustracje są ważnym elementem uzupełniającym teksty.
PocketBook InkPad Color to bardzo przyjemny czytnik...
Tak jak zapowiadał producent przed premierą, ekran E-Ink Kaleido Plus ma wciąż sporo ograniczeń ale i sprawia sporo frajdy. Ani rozdzielczość obrazu, ani głębia kolorów, ani kontrast nie zachwyci nikogo, kto spodziewa się podobnych wrażeń jak w nowych tabletach czy telefonach. Jednak czytanie w kolorze ma swój urok i dla moich oczu to wciąż lepsze o niebo lepsze rozwiązanie niż czytanie na tablecie. Tak więc w świecie ekranów, które nie męczą oczu, to mimo wszystko duży krok naprzód.
Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli czytacie sporo publikacji kolorowych, to PocketBook InkPad Color z większym (niż standardowo) ekranem jest obecnie najlepszym wyborem. Jeśli jednak oczekujecie czytnika z większym ekranem z papieru elektronicznego o najlepszym kontraście, to warto pomyśleć o modelach takich jak np. PocketBook InkPad 3, Kobo Forma czy Kindle Oasis 3.
Plusy:
- kolorowy ekran nowej generacji;
- większy ekran (w stosunku do najpopularniejszych czytników o przekątnej sześciu cali);
- stosunkowo niewielkie rozmiary i waga (jak na tak duży rozmiar ekranu);
- fizyczne przyciski zmiany stron;
- dzielenie wyrazów według polskich reguł (MOBI, EPUB);
- polskie menu, instrukcja obsługi oraz klawiatura ekranowa w czytniku;
- mnogość czytanych formatów plików;
- dostęp do pełnej oferty wypożyczalni Legimi (również w wersji dla bibliotek) i Empik Go;
- odczyt książek przez mechanicznego lektora (TTS);
- odtwarzacz mp3 zapamiętuje ostatnio odtwarzane miejsce (ważne w książkach audio);
- duże możliwości dopasowania (np. wgrania czcionek, ustawienia wygaszacza, zdefiniowania funkcji przypisanych do klawiszy);
- bezprzewodowa wysyłka książek do czytnika (także zakupów z polskich księgarni);
- stabilność działania.
Minusy:
- niezbyt szybkie działanie;
- źle działający „uniwersalny” tryb wyświetlania plików PDF (poprawnie działa „szybki”);
- sporadyczne samoczynne cofanie się w ostatnio otwartym tekście po włączeniu czytnika;
- dotknięcie ekranu na krawędzi nie powoduje zmiany strony jeśli dotkniemy na grafice (włącza się tryb powiększania grafik);
- niezbyt ergonomiczne fizyczne przyciski na przednim panelu;
- delikatna obudowa;
- brak możliwości regulacji temperatury barwowej oświetlenia;
- konieczność włączenia oświetlenia w celu uzyskania żywszych kolorów;
- brak możliwości wymuszenia wyrównywania do lewego i prawego marginesu (justowania);
- wersja z Legimi nie ma dostępu do PocketBook Cloud;
- zbyt wąskie ramki po bokach ekranu;
- niezbyt użyteczny sensor położenia (długa reakcja na zmianę położenia czytnika);
- długie otwieranie plików MOBI;
- brak miniatur okładek dla plików MOBI.
Dane techniczne PocketBook InkPad Color (wg producenta):
Ekran: przekątna 19,81 cm (7,8 cala) ekran E-Ink Kaleido Plus z wbudowanym oświetleniem i rozdzielczością (dla tekstu czarno-białego) 1872 × 1404 pikseli, 16 odcieni szarości, dotykowy, 300 ppi, oraz 100 ppi dla 4 096 kolorów (624 × 468 pikseli);
Masa: 225 g;
Rozmiary: 195 × 136,5 × 8 mm
Pamięć: ok. 14,4 GB wewnętrznej (16 GB pomniejszone o pliki systemu operacyjnego), z możliwością rozszerzenia kartą pamięci microSD o pojemności do 32 GB;
Czcionki: 15 krojów łacińskich czcionek (możliwość dodawania własnych);
Obsługiwane formaty tekstowe: EPUB DRM, EPUB, PDF DRM, PDF, FB2, FB2.ZIP, TXT, DJVU, HTML, DOC, DOCX, RTF, CHM, TCR, PRC (MOBI);
Obsługiwane formaty graficzne: JPEG, BMP, PNG, TIFF;
Łączność: Wi-Fi, USB C;
Audio (przez przejściówkę USB C-minijack 3,5 mm lub BT): TTS (Ivona), MP3;
Procesor: 1 GHz (dwurdzeniowy);
Pamięć RAM: 1 GB;
System: linux;
Główne funkcje: Dropbox, Send-to-PocketBook, czytnik kanałów RSS, kalkulator, zegar, kalendarz, słowniki, gry: szachy, pasjans, Sudoku, Scribble, przeglądarka zdjęć, Legimi i Empik Go lub PocketBok Cloud, kolorowanka;
Oficjalna strona produktu: https://pocketbook.pl/pl-pl/catalog/color-screen-pl/inkpad-color-pl
[Aktualizacja 4 IV 2022 r.]
Czytniki z firmware w wersji 6.5.1684 lub nowszym obsługują piloty zdalnej zmiany stron. Jeden z nich przedstawiam we wpisie „Poradnik: DZIAŁAJĄCY pilot zmiany stron do czytników PocketBook”.