cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...
Badanie wykonane na zlecenie Virtualo wykazało, że 2/3 polskich użytkowników czytników korzysta z czytników marki Amazon Kindle. Choć wyniki ankiety opublikowano na początku 2017 roku, teraz trafiają na zagraniczne blogi.
Według badania Virtualo, w Polsce zdecydowanie większościowy udział mają czytniki Amazon Kindle (66%). Kolejne wymienione marki to: PocketBook 11%, inkBook 7%, Kobo 4% (źródło: virtualo.pl)
W większościowym udziale czytników Amazonu nie ma nic zaskakującego. Kindle sprzedawane są obecnie bezpośrednio do Polski (nawet z wysyłką bez dodatkowych opłat) przez niemiecki odział, a wcześniej trafiały do nas wprost z amerykańskiej centrali Amazonu (teraz to zupełnie nieopłacalne). Od wielu lat cieszą się w naszym kraju zasłużoną popularnością. Podobnie jest na innych rynkach, gdzie udział kindelków jest nawet jeszcze większy.
Świat Czytników, w podobnej ankiecie jak w badaniu Virtualo, pokazał analogiczny wynik przy większej próbie respondentów. Potwierdza to opinię o liczebnej przewadze czytników Kindle na polskim rynku (źródło: swiatczytnikow.pl)
Jednak zagraniczni blogerzy zadają sobie teraz pytania (uwaga: tu "trochę" za bardzo wykorzystuję metodę znaną z lekcji języka polskiego "co autor miał na myśli") – jak to możliwe, że Amazon do tej pory nie otworzył księgarni w kraju, do którego tyle lat wysyła czytniki? Dlaczego nie handluje e-bookami na rynku, gdzie jego urządzenia stanowią większość? Jak to możliwe, że Polacy kupują czytniki, na których nie działa sklep z e-bookami? Dlaczego Amazon nie wykorzystuje tego potencjału?
Nate Hoffelder na blogu The Digital Reader twierdzi, że ignorowanie w czytnikach Kindle rynku polskich e-booków to może być błąd (źródło: the-digital-reader.com)
Michael Kozlowski zauważa, że brak e-booków z księgarni Amazonu nie przeszkodził zdobyć firmie dominacji wśród czytników (źródło: goodereader.com)
No cóż, u nas te pytania także padały już wielokrotnie. Uruchomienie polskiego oddziału Amazonu spędza sen z powiek na pewno niejednej polskiej księgarni. Rozważań na ten temat było już całkiem sporo. Ale póki co, nic z tego nie wynikło. A może jednak wyniknie? Może to nie są tylko kolejne wpisy w ramach sezonu ogórkowego? Postanowiłem więc, że zilustruję mój wpis grafiką bezwstydnie skopiowaną z poprzednich wakacji, gdy była ona całkiem popularna :) Przepraszam przy okazji za zupełnie „ogórkowy” tytuł wpisu!
Wpis Nicolasa na blogu liseuses.net, wyrażający zdziwienie, że brak u nas amazonowego sklepu z e-bookami (źródło: liseuses.net)
Trudno wyrokować, jak ewentualne uruchomienie kolejnej księgarni wpłynie na polski rynek książek elektronicznych. Z branży internetowej mamy różnorodne przykłady wchodzenia amerykańskich potentatów do Polski (eBay/Allegro, FB/Nasza Klasa). Ale na szczęście już istniejące sklepy nie pozostawiają na lodzie swoich klientów, wyposażonych w kindelki. Najważniejsi gracze na polskim rynku e-booków od dawna korzystają z usługi Send to Kindle, dzięki której można zakupy otrzymać wprost na czytnik. Pisałem o tym m.in. w tekście „Jak wgrać książki do czytnika Amazon Kindle?”.
Kto wie, o czym myślą na wakacjach menedżerowie pracujący u Jeffa Bezosa - najbogatszego człowieka na świecie?
W każdym razie doceniamy wstawiennictwo zagranicznych blogerów za polskimi użytkownikami kindelków! Może anglo- i francuskojęzyczne blogi są częściej czytane przez decydentów z Amazonu niż polskie odpowiedniki i opinie zagranicznych blogerów trafią celniej? Choć z drugiej strony, czy jako klienci, tęsknimy za księgarnią amazon.pl?
Na podstawie:
"Two-Thirds of Polish eBooks Users Use Kindles" z the-digital-reader.com;
"The Kindle is the most popular e-reader in Poland" z goodereader.com;
"Pologne : le Kindle très populaire même si aucun ebook est vendu dans ce pays !" z www.liseuses.net.