905 Obserwatorzy
18 Obserwuję
cyfranek

Cyfranek - Cyfrowe Czytanie

cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox. 

Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NOWE oprogramowanie wewnętrzne (4.17) dla czytników KOBO – języki i postępy czytania

Od razu muszę ostudzić oczekiwania polskich czytelników. Nie, wciąż brak jest wsparcia dla języka polskiego. Nowa wersja oprogramowania wewnętrznego nosi numer 4.17.13651 i datowana jest na 13 września 2019 roku.

 

 

Wśród nowych języków, które wprowadzone zostały do czytników Rakuten Kobo, jak już wspomniałem, brak jest polskiego. Można teraz przełączyć menu także na: duński, fiński, norweski i chiński dla Tajwanu oraz Hongkongu.

 

Lista języków menu w Kobo

 

Nie zauważyłem, żeby równolegle pojawiły się nowe słowniki języków skandynawskich. O tyle to dziwne, że do tej pory języki wspierane przez czytniki Kobo, były obudowane zarówno bezpłatnymi słownikami danego języka jak i służącymi do tłumaczeń z angielskiego. Mam nadzieję, że firma nie obniży swoich dotychczasowych standardów i doda wkrótce także słowniki skandynawskie. Nie sprawdziłem, czy dodano reguły dzielenia wyrazów dla nowych języków, oby tak było.

 

Najnowsza wersja firmware dla czytników Rakuten Kobo

 

Druga nowość w oprogramowaniu, to wprowadzenie udogodnień znanych z najnowszego modelu marki Kobo. Kobo Libra H2O zadebiutowała na rynku parę dni temu i już teraz, obecne w niej nowe funkcje, udostępniono także w starszych modelach. Największą zmianą jest dodanie paska postępu czytania całej książki. Jest on wyświetlany na dolnej krawędzi ekranu. Zmieniło się całe menu wyskakujące w książce. Do tej pory był to pasek na dole. Teraz wejście do opcji formatowania czy ustawień czytania znajduje się u góry ekranu. Na dole pozostał przeprojektowany pasek postępu połączony ze spisem treści, notatkami, wyszukiwaniem i szybkim kartkowaniem. Łatwiej jest teraz zorientować się, w której części książki jesteśmy i wrócić w razie czego, do ostatnio czytanego miejsca.

 

Strona z główką i stopką (po prawej) i z wyłączonymi opisami (po prawej)

 

Po raz kolejny zmodyfikowano stopki (postępy czytania w książce) i główki strony (postępy czytania w rozdziale). Mogą one wyświetlać różne informacje: numer strony, procentowy postęp czytania lub czas pozostały do końca (odpowiednio książki i rozdziału). Te ustawienia można zmieniać w „Reading settings” (wejście np. przez ikonę koła zębatego z manu książki). Niestety, nawet jak się wszystko powyłącza, to i tak na zostaje ok. 1,5 linijki pustego miejsca na dolny margines. Czytniki Kobo znowu marnują przestrzeń na ekranie, choć na szczęście nie tak dużo jak pierwotnie.

 

W przebudowanym menu książki, w opisach dominuje czcionka bezszeryfowa

 

Z mniej istotnych zmian, inaczej teraz wyglądają ekrany początkowych ustawień czytnika. Więcej w nich czcionki bezszeryfowej. Skłania to do wniosku, że obecna wersja oprogramowania wewnętrznego czytników Kobo to coś na kształt niedokończonego remontu. Obecnie część opisów opcji menu wykonano pogrubioną czcionką bezszeryfową i mieszają się one z dotychczasową, delikatniejszą czcionką szeryfową. Wygląda na to, że czekają nas jeszcze większe zmiany, bo taki wizualny bałagan pasuje uporządkować.

 

Nowe menu umożliwia lepszą nawigację w książce i wygodniej wywoływane kartkowanie

 

Choć nowy firmware zainstalowany mam już od kilku dni, piszę o nim dopiero teraz, ponieważ miałem kłopoty z czytnikiem, po pierwszej instalacji tej wersji. Źle zapisywały się pliki w czytniku. W menu ustawień wyświetlały się dziwne rzeczy dotyczące partycji na wewnętrznej karcie pamięci (normalnie nic takiego się nie wyświetla). Musiałem powrócić do ustawień fabrycznych i zainstalować oprogramowanie z kwietnia tego roku. Po jego wgraniu, czytnik sam pobrał wersję z maja. Obecnie najnowszy firmware pracuje poprawnie. Trudno mi powiedzieć, co było przyczyną takiego zachowania, ale w ostatnich tygodniach trochę eksperymentowałem ze zmianami oprogramowania, może przedobrzyłem.

 

Jak samodzielnie zaktualizować oprogramowanie wewnętrzne Kobo?

Można poczekać, aż producent roześle bieżącą aktualizację do czytników. W takim przypadku wystarczy mieć włączone wi-fi i chwilę (może tydzień, może kilka miesięcy) poczekać. Jeśli chcemy samodzielnie uaktualnić firmware, można to zrobić w następujący sposób:

pobrać odpowiedni (dla posiadanego modelu Kobo) plik instalacyjny z forum MobileRead (stąd w przypadku firmware 4.17.13651);

sprawdzić, czy bateria w czytniku jest naładowana;

rozpakować na dysku komputera pobrany plik archiwum *.zip;

skopiować przez kabel USB zawartość rozpakowanego archiwum do katalogu „.kobo” w pamięci czytnika (katalog „upgrade” wraz z zawartością, pliki KoboRoot.tgz oraz manifest.md5sum);

wysunąć bezpiecznie urządzenie i odłączyć kabel USB;

poczekać kilka sekund na rozpoczęcie aktualizacji.

 

Po restarcie czytnik powinien mieć najnowszą wersję oprogramowania.

 

[Aktualizacja 20 IX 2019 r.]

Dzięki czytelnikowi dowiedziałem się, że jest już kolejna aktualizacja czytników Kobo. Podobnie, jak wyżej opisywana, nie objęła modelu Kobo Mini. Firmware z 19 IX 2019 r. nosi numer 4.17.13694. Można go pobrać w pliku z wątku na forum MobileRead.

 

Bieżąca wersja firmware dla czytników Kobo nosi numer 4.17.13694

 

Bieżąca aktualizacja (według opisu) wnosi poprawki do obsługi spisu treści w plikach EPUB. Ja jednak zauważyłem coś jeszcze. Otóż czytnik Kobo poprawnie wyświetla teraz informacje na temat języka e-booka, które zawarte są w metadanych. Do tej pory, przy językach nieobsługiwanych oficjalnie przez Kobo, podawana była informacja „Language: English”. Teraz czytnik zachowuje się poprawnie i wyświetla „Language: polski” dla polskojęzycznych e-booków. Może to jakiś krok w stronę polonizacji tej marki? Póki co, po samodzielnym wgraniu pliku reguł, polskojęzyczne pliki EPUB i KEPUB wciąż mają podział wyrazów.

 

Metadane na temat języka polskiego wyświetlają się teraz poprawnie