905 Obserwatorzy
21 Obserwuję
cyfranek

Cyfranek - Cyfrowe Czytanie

cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox. 

Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Japoński rynek czytników książek elektronicznych część II

(pierwsza część wpisu dostępna tutaj)

 

Brak czytników w użyciu w japońskich pociągach i autobusach wydał mi się dość dziwny. Sam widuję regularnie osoby korzystające z czytników w krakowskich autobusach czy tramwajach, zdarzało mi się to również parę razy w polskich pociągach. Pomyślałem więc, że sprawdzę jak wygląda dostępność czytników na rynku japońskim. Może to towar deficytowy, albo z okazji kryzysu Japończyków nie stać na czytniki? Przeglądnąłem więc ofertę kilku sklepów internetowych i tradycyjnych specjalizujących się w elektronice konsumenckiej. Standardowo można kupić czytniki trzech firm: Kobo, Sony, Amazon. Najszerszą ofertę prezentuje Kobo (Mini, Glo, Touch), największą kolorystykę oferuje Sony (różne kolory PRS-T2, raz spotkałem PRS-350) a Amazon Kindle obecny jest jako Paperwhite (wi-fi, 3G). I to tyle. Nie widziałem nigdzie czytników pochodzących od „producentów” firmujących swoim logo produkty chińskie, co tak popularne jest w Europie. Jednak pozostałe japońskie elektroniczne giganty takie jak Casio, Sharp czy Toshiba zdają się obecnie nie zauważać papieru elektronicznego. Oferują natomiast wciąż mnóstwo notesów elektronicznych lub słowników albo czytniko-tabletów z funkcją odręcznych notatek (z ekranem LCD).

 

Stoisko Kobo w Bic Camera w Shinjuku (Tokio, 2013 r.)

 

Bardzo dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że Kobo w Japonii w ogóle nie oferuje najnowszego modelu Aura HD! Pół roku po premierze w Ameryce Pn. i Europie, nie ma go na "rodzimym" rynku. Kobo jest co prawda pochodzenia kanadyjskiego i to tam jest serce firmy, ale kieszeń z gotówką to zapewne japoński właściciel - Rakuten. Najnowszego modelu jednak w ofercie brak. Inne czytniki tej firmy są obecne i dostępne w sklepach. Ponadto przy zakupie czytnika Kobo w Japonii należy uważać i nie zapomnieć aby aktywować go na miejscu. Nie wiem jak wygląda ta procedura w Japonii, ale z opisu umieszczonego w jednym ze sklepów wynikało, że rejestracja w Rakutenie jest zbliżona do zakładania konta w serwisie Kobo. Nie można tej procedury zrobić zza granicy.

 

Sklep Sofmap w Akihabarze (Tokio, 2013 r.)

 

Druga ważna informacja dotycząca japońskiego rynku czytników a pochodząca z różnych stron internetowych, dotyczy spodziewanej lada chwila premiery nowego czytnika Sony. Póki co niewiele o nim wiadomo i są to w zasadzie plotki.

 

Pomimo tego, co napisałem powyżej, czytniki są jednak widoczne w przestrzeni publicznej (w metrze i na dworcach kolejowych). Dotyczy to niestety tylko Kindle Paperwhite’a i to w dość ulotnej formie, bo wyłącznie w postaci reklam. Widziałem zarówno plakaty wielkopowierzchniowe na ścianach jak i nieduże podłużne plakaty zawieszone pod sufitem wagonów metra. Jednocześnie Kindle Paperwhite to jedyny czytnik, którego w sklepach brakowało. O ile czytniki Kobo czy Sony można kupić od ręki, o tyle na półce przy Kindle Paperwhite najczęściej widziałem informację, że brak jest modelu wifi a jest tylko wersja 3G.

 

Karty zakupowe w sklepie spożywczym Sunkus (Tokio, 2013 r.)

 

Czytelnicy w Japonii nie powinni mieć kłopotów z dostępem do e-booków. Rakuten, Amazon czy Sony mają obszerną ofertę zarówno książek jak i mangi. W niektórych sklepach spożywczych można też kupić karty podarunkowe na e-booki, pliki muzyczne czy gry dostępne w internetowych sklepach (np. iTunes, Amazon).

 

Oferta czytników Sony PRS-T2 w Sofmap (Tokio, 2013 r.)

 

No i sprawa najważniejsza – ceny. Jeśli ktoś przyzwyczajony do cen w Polsce wejdzie do któregoś ze sklepów japońskich, może go to przyprawić o szybsze bicie serca. Czasami toczą się u nas dyskusje, skąd w serwisie „aukcyjnym” mogą być oryginalnie zapakowane czytniki Amazona w cenie niższej niż u producenta. Podawane do tej pory w postach przyczyny bywały różne: czytniki mogą być w wersji refurbished (po naprawie w serwisie producenta), bywają też SO (special offers, czyli z reklamami; tańsze ale wyłącznie na rynek amerykański więc bez gwarancji w Polsce). Cena pełnowartościowego kindelka sprzedawanego do Polski musi więc być wyższa od takich ofert „aukcyjnych”. Ale okazuje się, że może być jeszcze jedna przyczyna tanich czytników – mogą po prostu pochodzić z Japonii! Przykładowo Kindle Paperwhite (wersja wi-fi) oficjalnie sprzedawany i wysłany do Polski z amerykańskiego Amazona kosztuje obecnie ponad 600 PLN. Identyczne urządzenie leżące na półce w japońskim sklepie z elektroniką kosztuje około 270 PLN. Podobnie w przypadku zamówienia z bezpłatną dostawą ze strony japońskiego oddziału Amazon (http://www.amazon.co.jp/gp/product/B007OZO03M) cena jest ta sama. I jak tu nie chcieć „drugiej Japonii”? Do tej pory kupowałem swoje kindelki w Stanach, ale gdyby się dało z Japonii... Jednak najtańszym czytnikiem, jaki spotkałem z japońskich sklepach był Kobo Mini za równowartość 166 PLN.

 

Reklama Kindle Paperwhite w wagonie metra (Osaka, 2013 r.)

 

Myślę, że można na podstawie bardzo wyrywkowych obserwacji oraz wróżenia z herbacianych fusów, pokusić się o małe podsumowanie. Japonia jest siedzibą dwóch liczących się w skali świata producentów czytników e-booków. Mam na myśli Sony i Kobo (a właściwie Rakutena). Obie firmy wykazywały się już w przeszłości pionierskimi produktami (pierwszy czytnik e-ink Sony oraz podświetlenie w Kobo Glo). Jeśli rynek czytników wygląda w Japonii tak słabo, jak wskazują na to pobieżne obserwacje, to wróżby na przyszłość nie są różowe. Obym się mylił. Być może właśnie brak Paperwhite'a w sklepach wskazuje, że to urządzenie zmienia podejście Japończyków do e-czytania?

 

Reklama Kindle Paperwhite w korytarzu metra (Osaka, 2013 r.)

 

Przegląd oferty niektórych większych sklepów z elektroniką:

 

Yodobashi Camera (http://www.yodobashi.com/)

W zasadzie brak czytników poza Sony PRS-T2. W jednym z największych sklepów tej sieci na półce był jeden przykładowy egzemplarz Sony a sprzedawcy nie byli zorientowani, że mają taki czytnik w sprzedaży.

 

Bic Camera (http://www.biccamera.com/)

Obecne są wszystkie dostępne na rynku japońskim czytniki: Kobo Glo, Kobo Touch, Kobo Mini, kilka kolorów Sony PRS-T2 oraz Kindle Paperwhite (wifi oraz 3G). W niektórych sklepach są nawet osobne stoiska Kobo. Można trafić nawet na kogoś pomagającego w wyborze czytnika. Zazwyczaj Kindle Paperwhite dostępny wyłącznie w wersji 3G, natomiast wyprzedana wersja wifi.

 

Sofmap (http://www.sofmap.com/)

Tu wybór podobny jak u konkurentów. Również zazwyczaj brak możliwości zakupu Kindle Paperwhite wifi.

 

Edion (http://www.edion.com/)

Ceny i wybór jak u konkurentów, trochę droższy Kobo Mini. Tu Kindle Paperwhite był zazwyczaj dostępny.