905 Obserwatorzy
21 Obserwuję
cyfranek

Cyfranek - Cyfrowe Czytanie

cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox. 

Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...

Postaw mi kawę na buycoffee.to

KEPUB w Kobo – PROŚCIEJ dzięki Kepubify Web

Czytniki marki Kobo nie są zbyt popularne w naszym kraju. A szkoda, bo to przyjazne czytelnikowi i porządnie wykonane urządzenia. Jedną z ich charakterystycznych cech jest możliwość korzystania z e-booków w formacie KEPUB. To autorskie rozwiązanie Kobo, które ma swoje wady ale i szereg zalet. Do wad należy zaliczyć fakt, że księgarnie (poza firmową) nie oferują książek w tym formacie. Zaletą jest to, że daje on większe możliwości (np. statystyki czytania, przypisy wyświetlane w okienku) oraz możliwość samodzielnego przygotowania odpowiedniego pliku na bazie formatu EPUB. I tu dochodzimy do narzędzia Kepubify, które taką konwersję umożliwia.

 

Strona konwertera Kepubify w wersji przeglądarkowej (źródło: pgaskin.net)

 

Kepubify służy do konwersji plików EPUB na KEPUB. Narzędzie jest stale udoskonalane przez autora. Pisałem już wcześniej o tym konwerterze, zachęcając do korzystania (szczególnie jeśli ktoś nie używa programu Calibre, które także może dokonywać komfortowej konwersji do KEPUB). Wraz z wersją 4.0 Kepubify otrzymaliśmy teraz także możliwość używania go za pośrednictwem przeglądarki internetowej. Jeśli więc ktoś jest posiadaczem czytnika Kobo i chce korzystać z udogodnień formatu KEPUB, a nie odpowiada mu instalacja dodatkowego programu, teraz może skorzystać po prostu z przeglądarki WWW. Jest to o tyle ważne, że do tej pory Kepubify był pozbawiony graficznego interfejsu i korzystało się z niego wywołując komendy i parametry z linii poleceń.

 

Statystyki czytania to jedna z zalet plików KEPUB

 

Z nowej formy dostępu korzysta się całkiem prosto. Wystarczy upuścić plik EPUB na oknie przeglądarki, a potem pobrać wyświetlony tam gotowy KEPUB. Testowo przekształciłem dwa losowo wybrane pliki przy użyciu programu Kepublify przygotowanej dla MS Windows, wersji przeglądarkowej Kepubify oraz programu Calibre (przekonwertowany automagicznie w locie, podczas wgrywania do pamięci czytnika). Pliki wygenerowane przez Kepubify na dwa sposoby dały takie same rezultaty. Plik uzyskany z Calibre był ciut mniejszy. Wszystkie zachowywały się poprawnie w moim czytniku Kobo Aura ONE.

 

Konwerter w wersji przeglądarkowej wymaga Chrome 71+, Safari 14+, Edge 79+ lub Firefox 65+. Z powodzeniem uruchomiłem go jednak na windowsowej Operze (77+). Można z niego skorzystać tutaj: https://pgaskin.net/kepubify/try/. Wykonywalne pliki programu są także do pobrania w wersji dla MS Windows, MacOS oraz Linuksa. Można je pobrać z oficjalnej strony projektu: https://pgaskin.net/kepubify/dl/.

 

Podsumowanie

Tu jeszcze kilka słów komentarza. Przestrzegam przed korzystaniem z nieznanych bliżej konwerterów on-line. Jest dużo tego typu internetowych serwisów, które oferują zamianę jednego formatu piku na inny. Niby wygodnie i prosto. Ja widzę tu jednak jeden problem. Otóż wysyłając komuś nieznanemu plik swojego e-booka... no właśnie wysyłamy komuś książkę, którą na przykład zakupiliśmy w księgarni i w której zawarte są także nasze dane (jako kupującego). Jeśli taki plik później „wypłynie” w innym serwisie nielegalnie handlującym e-bookami, możemy być niechcący źródłem wsparcia „pirackiej” działalności. Nie twierdzę, że wszystkie konwertery on-line są po to, by nas „ograbiać”, ale wolę dmuchać na zimne.

 

Natomiast autor Kepubify jest wieloletnim użytkownikiem popularnego forum MobileRead i mam do niego zaufanie. Dodatkowo zastrzega, że pliki podczas konwersji w przeglądarce WWW nie są wysyłane na zdalne serwery. Dlatego uważam, że akurat jemu można zawierzyć i cieszyć się wygodniejszą konwersją do plików KEPUB.