cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...Przy okazji recenzji czytników Kobo podkreślam, że mają one oprogramowanie wewnętrzne o wielkich możliwościach. Ale te możliwości są, nie wiedzieć czemu, często ukryte przed użytkownikami i niewykorzystane. Posiadacze czytników Kobo raz po raz odkopują kolejną właściwość lub dodają coś ciekawego, lekko modyfikując obecne mechanizmy. Podobnie jest, jak się okazuje, z własnym wygaszaczem ekranu.
Własny wygaszacz w czytniku, na warsztacie Kobo Aura ONE
Oficjalnie czytniki Kobo mają możliwość korzystania z dwóch wygaszaczy. Można wyświetlać okładkę właśnie czytanej książki albo czysty ekran z napisem informującym o uśpieniu (bądź wyłączeniu) czytnika. Całkiem nieźle, niektóre czytniki nie mają nawet tego. Ale okazuje się, że można także zrobić wygaszacz z własną grafiką. Procedurę opublikował davidfor na forum mobileread.com. Rozwiązanie zostało przetestowane na czytnikach z najnowszą wersją oprogramowania wewnętrznego (firmware 4.15.12920).
Przygotowując własny wygaszacz, warto dopasować parametry grafiki do możliwości ekranu
Dodanie własnej grafiki jako wygaszacza nie jest trudne i nie wymaga specjalnych umiejętności. Na początku warto przygotować sobie przynajmniej jeden plik graficzny, który będziemy chcieli wyświetlić na ekranie czytnika. Najlepiej jeśli będzie to grafika czarno-biała lub maksymalnie w szesnastu odcieniach szarości. Kolorowe lub bardziej „bogate” w odcienie szarości obrazy mogą nie wyglądać ładnie. Wynika to z właściwości ekranu z papieru elektronicznego. Ważne są także wymiary pliku. Aby uzyskać ładny efekt bez przeskalowania, najlepiej dopasować je już w komputerze do rozdzielczości ekranu. Ja z powodzeniem przetestowałem procedurę korzystając z plików w formacie JPG oraz PNG. Mogą to być choćby własne zdjęcia czy grafiki pobrane z internetów (lub z innego czytnika, jak w moim przypadku).
Rozdzielczość ekranu w wybranych modelach czytników Kobo
Model Kobo |
Rozdzielczość ekranu [piksele] |
Kobo Aura |
1024 × 758 |
Kobo Aura (edycja 2) |
1024 × 768 |
Kobo Aura H2O (także druga edycja) |
1430 × 1080 |
Kobo Aura HD |
1440 × 1080 |
Kobo Aura ONE |
1872 × 1404 |
Kobo Clara HD |
1448 × 1072 |
Kobo Forma |
1440 × 1920 |
Kobo Glo HD |
1448 × 1072 |
Kobo Touch 2.0 |
800 × 600 |
Konfiguracja własnego wygaszacza ekranu w Kobo
Kiedy już mamy przygotowane w komputerze pliki, dalsze działanie jest proste. Oto, co należy zrobić:
i) podłączyć czytnik do komputera kablem USB i wyświetlić zawartość pamięci;
ii) utworzyć (w pamięci czytnika) podkatalog „screensaver” w katalogu „.kobo”;
iii) wgrać przygotowane pliki graficzne do utworzonego katalogu;
iv) bezpiecznie wysunąć czytnik i odłączyć kabel;
v) w ustawieniach „Settings/Energy saving and privacy” włączyć „Show current read” oraz „Show book covers full screen”;
vi) wyłączyć czytnik i cieszyć się efektem.
Jeśli wgramy jeden plik, to on będzie wygaszaczem. Przy większej ilości, obrazy powinny być wybierane losowo. W razie chęci powrotu do „tradycyjnego” wygaszacza, wystarczy wyłączyć w ustawieniach opcję „Show book covers full screen” (będą się pokazywać okładki) lub „Show current read” (będą się wyświetlać napisy). Trudno powiedzieć, jak zostaną potraktowane pliki wygaszacza przy aktualizacji oprogramowania wewnętrznego Kobo. Możliwe, że trzeba je będzie wgrywać ponownie. Cała operacja wygląda bezpieczną i nie powinna wpłynąć na stabilność działania czytników. U mnie spisuje się dobrze.