905 Obserwatorzy
21 Obserwuję
cyfranek

Cyfranek - Cyfrowe Czytanie

cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox. 

Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nie! Nie warto kupować przedpotopowych czytników w kosmicznych cenach!

Zaglądnąłem dziś do jednego z sieciowych sklepów z elektroniką i zmroziło mnie to, co tam zobaczyłem. Trudno mi sobie wyobrazić, że napotkane na półce czytniki wciąż są w ofercie sklepu stacjonarnego w cenie kilkuset złotych, ale taka jest prawda. I trzeba z nią się zmierzyć, i trzeba dać jej odpór, i trzeba powiedzieć na ten temat kilka słów. W zasadzie napisać. Siedzę więc przy stoliku, zajmuję miejsce klientom galeriowych fast-foodów i klepię w klawiaturę tworząc na gorąco niniejszy wpis.

 

Takiej przecenie trudno się oprzeć...

 

Co jest do kupienia?

Nie będę się rozwodził nad całą ofertą sklepów stacjonarnych. Zajmowałem się tym rok temu i nie widzę tu, póki co, specjalnej rewolucji. Ale spójrzcie tylko, na te półkowniki, które dziś znalazłem...

 

Prestigio PER3152B znacznie taniej...

 

Prestigio PER3152B

To czytnik ze świecącym po oczach ekranem TFT LCD o rozdzielczości 800x480 pikseli (187 ppi). Czytanie na tego typu ekranie raczej nikomu nie sprawi przyjemności. Do tego Prestigio oferuje oszałamiającą pojemność - 2 GB pamięci wewnętrznej. Nie powinno to jednak dziwić, ponieważ urządzenie pochodzi z innej epoki geologicznej. Premierę rynkową miało w 2011 roku. W ramach promocji, urządzenie zostało przecenione z 449,99 PLN na 299,99 PLN. Szkoda by mi było każdej złotówki wydanej dziś na ten czytnik. Szczególnie, że w cenie trzystu złotych można znaleźć całkiem sporo porządnych urządzeń, z ekranem wykonanym w technologii papieru elektronicznego.

Wniosek? Gdybym miał do wydania trzy stówki, to z radością bym je zainwestował np. w PocketBook Basic 3, Tolino Page czy Kindle 8.

 

Onyx Boox i62HD Angel Glow już nieoficjalnie na rynku, ale wciąż jest do kupienia

 

Onyx Boox i62HD Angel Glow

Ani producent, ani polski dystrybutor (ArtaTech) nie oferują już czytników marki Onyx Boox na naszym rynku. To i dobrze, ponieważ zbyt wiele osób ma niezbyt miłe wspomnienia związane zarówno z marką jak i dystrybutorem czy samymi urządzeniami. Jednak Angel Glow z 2012 roku, wciąż można u nas kupić za jedyne 549,99 PLN. Ta kusząca cena jest chyba efektem poważnej pomyłki marketingowej. Urządzenie posiada co prawda 4 GB pamięci wewnętrznej, ma co prawda ekran E-Ink Pearl z oświetleniem o rozdzielczości 1024x768 (213 ppi), ale nie jest to sprzęt, który dziś można komukolwiek polecić do zakupu. Pomijając już renomę tej marki w naszym kraju, w podobnej cenie oferowane są np. Kindle Paperwhite 3, PocketBook Touch HD czy Cybook Muse HD.

Wniosek? Każda złotówka wydana dziś na Onyksa, to stracona szansa na porządny czytnik światowej klasy w podobnej cenie.

 

Jeśli ktoś nie widział czytnika za ponad dziewięć stówek, to proszę - oto Prestigio Libretto PER3162B

 

Prestigio Libretto PER3162B

Ten „klasyczny” czytnik oferowany jest za jedyne 649,99 PLN, a rewelacyjna cena jest wynikiem magicznej niemal obniżki z poziomu 909,99 PLN. W cenie uwzględniono jednak chyba przede wszystkim historyczną wartość tego archiwalnego sprzętu. Prestigio Libretto miał premierę rynkową w 2010 roku. Wyposażony jest w ekran z papieru elektronicznego E-Ink Vizplex o rozdzielczości 800x600 pikseli (167 ppi) i 2 GB pamięci wewnętrznej.

Życzę powodzenia każdemu, kto będzie szukał nowego czytnika z ekranem o przekątnej sześciu cali za ponad dziewięćset złotych. Może to być wyzwanie... Brak mi słów, bo za takie pieniądze można mieć najlepsze na rynku czytniki w rodzaju Kobo Aura H2O druga edycja, Kindle Voyage, Tolino Vision 4 HD. Pod względem jakości i możliwości, omawiany Prestigio może im służyć chyba tylko jako podstawka. Nawet w „okazyjnej” cenie prawie 650 PLN, to jest jeden wielki ponury żart.

Wniosek? Taki marketing to chyba nowy stan umysłu.

 

Podsumowanie

Nie mam nic przeciwko starym czytnikom. Sam wciąż korzystam z Kindle 3 Keyboard. Zakupione przeze mnie ponad sześć lat temu egzemplarze tego modelu, wciąż znakomicie działają (w jednym wymieniałem pęknięty ekran). Ale sprzedawanie dziś w sklepie urządzeń sprzed pięciu czy siedmiu lat w cenie nowości, to jest jakaś wielka pomyłka. Tym bardziej, że opisywane przeze mnie sprzęty już w czasie premiery dawały wątpliwe szanse na miłą przygodę z czytaniem e-booków. Byłoby dla mnie zrozumiałe, gdyby były oferowane jako darowizna, albo w ramach wyprzedaży - za symboliczne kilkadziesiąt złotych. Ale trudno mi opisywaną ofertę uznać za efekt szacunku do klienta. Mam nadzieję, że nie weźmiecie pod uwagę zakupu urządzeń, pokazanych na obrazkach, będących ilustracjami do niniejszego wpisu...

 

[Aktualizacja]

Więcej o moich doświadczeniach ze sklepami stacjonarnymi w Krakowie można znaleźć we wpisach „Gdzie kupić czytnik e-booków? - Czytniki książek w krakowskich sklepach stacjonarnych” oraz „Ciężki żywot sklepowych czytników”.