cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...
Zakończyły się przedwczoraj kolejne Targi Książki we Frankfurcie (niem. „Frankfurter Buchmesse”), największa niemiecka impreza poświęcona rynkowi książek. Reprezentowane były również firmy zajmujące się książkami elektronicznymi. Nie mogło zabraknąć niemieckiego Tolino, prezentował się PocketBook. Ale moją uwagę zwróciły dwie nowości sprzętowe pokazane przez firmę z Chin oraz z Polski. Niemiecki serwis lesen.net, zajmujący się tematyką książek elektronicznych, poinformował o premierze trzech czytników, które pokazano we Frankfurcie.
iReader - nowy gracz na rynku europejskim? (źródło: youtube.com)
iReader 2
Jeszcze w tym roku ma się rozpocząć w Niemczech sprzedaż nowego czytnika książek elektronicznych chińskiej marki iReader. Urządzenie o nazwie iReader 2 ma konkurować (przynajmniej cenowo) z czytnikami Kindle. Przy cenie podobnej do Kindle Paperwhite 3, ma mieć ekran E-Ink Pearl z wbudowanym oświetleniem, o przekątnej 6,8 cala (1440x1080 pikseli). Autor filmu pochwalił jakość wyświetlacza zastosowanego w iReaderze. Czytnik ma dodatkowo możliwość odtwarzania dźwięku przez bluetooth (np. audiobooki?) a waży 248 g. Urządzenia sprzedawane w Europie w przyszłym roku (jako iReader 3?) będą miały metalową ramkę na froncie.
Johannes Haupt z lesen.net prezentuje nowości chińskiej firmy iReader (źródło: youtube.com)
Firma chwali się, że ma na rynku chińskim spore doświadczenie, ponieważ odpowiada za 40% tamtejszego rynku e-booków. Na platformie www.ireader.com zarejestrowanych jest 500 milionów użytkowników! Takie liczby robią wrażenie, jeśli się pomyśli o potencjale firmy przy ewentualnym jej wejściu z kompleksową ofertą (czytnik, aplikacje mobilne, księgarnia) na rynek europejski. Ciekawe, jak iReader będzie sobie za Odrą radził stając w obliczu już dobrze rozwiniętego rynku książek elektronicznych. Póki co, domenę ireader.de można kupić za 4 800 EUR...
inkBOOK Classic 2
Pierwszy inkBOOK Classic nie wzbudził specjalnego uznania m.in. ze względu na kłopoty z poprawnym wyświetlaniem formatowania tekstu w e-bookach. Kilka egzemplarzy tego modelu miałem w rękach przy okazji pisania tekstu o czytnikach dostępnych w stacjonarnych sklepach. Nie zachęciło mnie to do zakupienia go na potrzeby recenzji. W przyszłym miesiącu firma Atra Tech ma wprowadzić na rynek jego następcę. Niewiele na jego temat wiadomo. Na stronie polskiego dystrybutora tych urządzeń, nie ma o nim ani słowa.
inkBOOK Classic 2, być może również w Polsce będzie to nowy podstawowy model inkBOOKów (źródło: youtube.com)
W filmie nagranym na Targach Książki we Frankfurcie, pada informacja, że zastosowany w tym czytniku ekran E-Ink Carta o przekątnej sześciu cali, ma mieć rozdzielczość 800x600 pikseli. Tylko jeden przycisk umieszczony pod wyświetlaczem może wskazywać, że ekran jest dotykowy. Są także fizyczne przyciski zmiany stron. Wiadomo, że nie ma wbudowanego oświetlenia. Zastosowano w nim system operacyjny to Android 4.2.2, ale z nakładką znacznie zmodyfikowaną w porównaniu do poprzednich modeli inkBOOKów. Z wyglądu jest ona identyczna, co w kolejnej nowości Arta Techu, co może potwierdzać zastosowanie również w nowym Classicu dotykowego ekranu. Na rynku niemieckim inkBOOK Classic 2 ma kosztować 79 EUR.
inkBOOK Prime
Jak sama nazwa wskazuje ten czytnik będzie droższy. Na rynku niemieckim ma kosztować 135 EUR. Temu inkBOOKowi w filmie z Frankfuru, Johannes Haupt poświęcił więcej czasu. Jako, że i o tym modelu nie dowiemy się niczego ze strony polskiej firmy, pozostaje czerpać informacje z opublikowanego właśnie nagrania.
inkBOOK Prime we Frankfurcie (źródło: youtube.com)
Autor filmu pochwalił czytnik za wyraźny obraz i obecność aplikacji firm trzecich. Zwrócił uwagę, że w czytnikach Tolino czy Kindle mamy bezpośredni dostęp do e-booków z jednego źródła. Na czytniku pokazanym we Frankfurcie zainstalowane były już androidowe aplikacje Kindle, Tolino i Skoobe. Uruchomiona aplikacja Kindle, działała, choć niespiesznie. Nie zauważyłem w czytniku sklepu Google Play. Chyba Arta Tech nie poszedł śladami czytników Icarus czy Energy Sistem, które zajmują się dystrybucją urządzeń pochodzących z tego samego źródła, ale udostępniają możliwość pobierania aplikacji ze sklepu Google'a.
Johannes Haupt z lesen.net prezentuje nowości Arta Techu (źródło: youtube.com)
Pod względem sprzętowym urządzenie prezentuje się dość standardowo. Ekran to E-Ink Carta 212 ppi z wbudowanym oświetleniem (przekątna sześć cali, 1024x768 pikseli). InkBOOKa Prime wyróżnia gładki front (ekran nie jest zagłębiony w ramce). W bocznych ramkach umieszczone są fizyczne przyciski zmiany stron. Wyposażono go także w gniazdo kart microSD. Przedstawiciel firmy nie miał pewności co do wagi czytnika, ale określił ją na 180 g.
Podsumowanie
Prezentowane na Targach we Frankfurcie czytniki sprawiały wrażenie oderwanych od rzeczywistości „wirtualnej”. Ani na stronie iReadera ani Arta Techu, potencjalni klienci nie znajdą o nowych urządzeniach szczegółowych informacji. Przedstawiciele firm także nie wyglądali na dobrze zorientowanych. A premiera rynkowa ma być tuż tuż... Żaden ze mnie strateg rynkowy, więc się spokojnie mogę na ten temat wypowiedzieć – nie tak sobie wyobrażam wprowadzanie produktu na wymagający niemiecki rynek.