cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...
Francuska firma Bookeen, znana jest na rynku czytników książek elektronicznych z serii urządzeń pod marką Cybook. Recenzowany przeze mnie Cybook Muse Frontlight, zyskał moje uznanie m.in. za sprawność działania, polskie menu, fizyczne przyciski i zaawansowaną obsługę plików PDF. Więcej na jego temat można przeczytać we wpisie: Bookeen Cybook Muse Frontlight - recenzja francuskiego czytnika e-booków z ekranem 6”. Dziś firma w kooperacji z SunPartner, wprowadziła na rynek, zapowiadaną już wcześniej okładkę na czytnik Cybook Ocean ze zintegrowanym zasilaniem.
Bookeen Solar Leaf Cover (źródło: bookeen.com)
Pomysł na zasilanie czytnika w wykonaniu Bookeena jest jednak inny niż niedawno zaproponował to Amazon w czytniku Kindle Oasis. Okładka na Kindle zawiera zwykły dodatkowy akumulator, a okładka na Cybooka - panel fotowoltaiczny, który ładuje baterię zainstalowaną w czytniku przetwarzając światło słoneczne na prąd. O samym pomyśle donosiły już media na początku roku, a po polsku można na ten temat przeczytać na blogu czytniki24. Produkt trafia w końcu na rynek, a więcej na jego temat możemy się dowiedzieć, dzięki krótkiej prezentacji produktu, w serwisie ActuaLitté.
Bookeen Solar Leaf Cover po wyjęciu z opakowania (źródło: ActuaLitté)
Okładka pasuje na dwa modele czytników Bookeen z ekranem o przekątnej 8 cali. Pierwszy z nich to Cybook Ocean, a drugi to jego kopia, sprzedawana w sklepach Carrefour pod nazwą Nolim Book XL. Okładka po montażu jest zintegrowana z czytnikiem i gotowa do działania. Dzięki panelom fotowoltaicznym ukrytym we wzorze liścia, może ładować wewnętrzną baterię przy wykorzystaniu światła słonecznego. Zamontowane w okładce panele mają ogólną powierzchnię 125 cm2. Zostały ukryte pod deseniem przypominającym budowę liścia. Producent podaje, że godzinna ekspozycja na odpowiednio jasne światło słoneczne lub sztuczne (ponad 25 tys. luksów), może wystarczyć na pół godziny czytania. Michael Dahan, założyciel firmy Bookeen, stwierdził, że tym samym może ziścić się marzenie o wyprawie na bezludną wyspę z czytnikiem.
Złącze zasilające baterię czytnika z panelu fotowoltaicznego na okładce (źródło: ActuaLitté)
Produkt w cenie 59,99 EUR będzie wkrótce dostępny na stronie Bookeena oraz w sklepach Carrefour sprzedających czytniki Nolim.
Nowe etui podłącza się i nakłada na czytnik po zdemontowaniu fragmentu tylnej obudowy urządzenia (źródło: ActuaLitté)
Jestem trochę sceptyczny dla takiego rozwiązania. Chyba w każdej instrukcji obsługi sprzętu elektronicznego możemy znaleźć ilustracje lub zapisy, przestrzegające przed wystawianiem urządzeń na pełne światło słoneczne. Jakie skutki ma ekspozycja plastiku na słońce, łatwo zauważyć na plastikowych klamerkach używanych do przypinania prania suszącego się „na słońcu”. Nawet porządne klamerki z czasem blakną i łatwo się łamią. Promienie słoneczne mogą powodować nie tylko rozkład plastiku obudowy czytnika (tzw. fotodegradacja), ale (w skrajnym przypadku) doprowadzić także do uszkodzenia elementów wewnętrznych (ekran, bateria?), w wyniku przegrzania. Nie sądzę, żeby czytniki Bookeena były jakoś specjalnie odporne na działanie słonecznego ultrafioletu. Mam nadzieję, że użytkownicy nowych okładek wykażą się rozsądkiem i nie będą wystawiać czytników na cały dzień na parapet, aby zaoszczędzić na rachunkach za prąd... Pozostaje tez mieć nadzieję, że jeśli produkt się sprawdzi - firma nie poprzestanie na tej jednej okładce a pomysł będzie rozwijany również przez inne firmy.