905 Obserwatorzy
21 Obserwuję
cyfranek

Cyfranek - Cyfrowe Czytanie

cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox. 

Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...

Postaw mi kawę na buycoffee.to

MAŁY czytnik HaxMini na Kickstarterze

Wspólne finansowanie (croudfounding) pozwoliło już wcześniej na realizację ciekawych projektów. Ucieszyłem się więc, że na Kickstarterze (najbardziej znanym serwisie umożliwiającym tego typu akcje) ukazała się oferta czytnika książek, który na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ciekawie.

 

Czytnik HaxMini z ekranem 5,83 cala (źródło: kickstarter.com)

 

Jak działa croudfounding w takim przypadku? Zwykle pomysłodawcy na etapie ogłaszania zbiórki mają już gotowy prototyp, który można zaprezentować w działaniu. Kickstarter (lub inny podobny serwis) ma pomóc w nagłośnieniu pomysłu i zebraniu funduszy na dopracowanie urządzenia oraz zapłacenie fabryce, aby ruszyła z produkcją. Osoby wpłacające pieniądze przez Kickstartera zwykle trochę taniej i wcześniej mogą otrzymać rzeczony produkt. Raczej trudno się spodziewać, że ktoś uruchomi produkcję np. kilkunastu sztuk czytnika, więc trzeba się liczyć z potrzebą osiągnięcia pewnego pułapu zamówień, aby projekt stał się rzeczywistością. Nie wszystkie projekty dochodzą więc do skutku czy to z braku osiągnięcia odpowiedniego pułapu funduszy czy nieogarnięcia samych pomysłodawców.

 

Na blogu raz już recenzowałem w ten sposób finansowane urządzenie. W 2015 roku w moje ręce trafił czytnik Icarus Illumina XL. Zbiórkę organizował wtedy holenderski dystrybutor czytników, który w ten sposób zmniejszał ryzyko zamawiania czytnika z dużym ekranem (osiem cali) w jednej z chińskich fabryk. Icarus Illumina XL nie wzbudził mojego zachwytu (recenzja tutaj: „Android i osiem cali - recenzja czytnika Icarus Illumina XL (część I)”), a sama marka czytników Icarus trzy lata później zniknęła z rynku. Co ciekawe, identyczne urządzenie sprzedawała później w Polsce także firma Arta Tech, reklamując go jako „stworzony z pasją w Polsce” inkBook 8. Do tej pory w sieci można znaleźć wiele wpisów, w których powielane były stwierdzenia m.in. jak to ów „nowy model czerpie z doświadczeń polskiej marki MIDIA oraz stojącej za nią firmy Arta Tech z Wrocławia”.

 

Icarus Illumina XL (pod spodem) i Kobo Mini (na górze)

 

Moje czytnikowe doświadczenia z croudfoundingiem nie były więc najlepsze. Dlaczego teraz zwróciłem uwagę na czytnik HaxMini? Otóż oferuje on to, o co raz po raz dopytują się czytelnicy, a czego nie ma w ofercie znanych producentów. Zwracające uwagę zalety HaxMini to mniejszy (niż standardowo) dotykowy ekran o przekątnej 5,83 cala i fizyczne przyciski zmiany stron. Niewiele było na rynku tego typu urządzeń. A między innymi posiadacze właśnie podobnych czytników: PocketBooka Mini, TrekStora Pyrusa Mini czy Kobo Mini do tej pory z sentymentem dopytują się o nowsze generacje tego typu urządzeń. Warto zauważyć, że czytniki Kobo Mini z drugiej czy n-tej ręki wciąż oferowane są w serwisach sprzedażowych i to w cenach (240-300 PLN) nawet wyższych niż niektóre większe i nowsze modele. Zresztą recenzowany przeze mnie w 2013 roku Kobo Mini wciąż jest w użyciu (m.in. z powodu braku równie poręcznego następcy).

 

HaxMini to mały ekran i fizyczne przyciski zmiany stron (źródło: kickstarter.com)

 

Parametry techniczne czytnika HaxMini prezentują się średnio. Ma on mieć zainstalowany system operacyjny (Android 8.1) i raczej niewielką baterię (1 300 mAh). Poza tym znajdzie się w nim: 1 GB pamięci operacyjnej, czterordzeniowy procesor (Cortex A7), wifi (b/g/n 2.4 GHz). Wyposażono go także w gniazdo USB-C i kart microSD (do 128 GB, gdyby komuś nie wystarczyło 16 lub 32 GB pamięci wewnętrznej). Całość jest zamknięta w obudowie o wymiarach 138,5×113×6,8 mm i waży 155g. To faktycznie dość kompaktowo i trochę mniej niż na przykład PocketBook Touch Lux 5 z sześciocalowym ekranem i fizycznymi przyciskami zmiany stron (161,3×108×8 mm, 155g). Korzystanie z czytnika może ułatwiać akcelerometr odpowiadający za automatyczną zmianę orientacji tekstu przy obrocie czytnika oraz tryb nocny (odwrócony) wyświetlania tekstu. Czytnik nie ma wbudowanego oświetlenia ekranu.

 

Czytnik HaxMini ma obsługiwać popularne formaty e-booków, choć do niektórych (np. MOBI) trzeba będzie doinstalować zewnętrzną aplikację (źródło: kickstarter.com)

 

Czytnik ma obsługiwać najpopularniejsze formaty tekstu: PDF, EPUB, TXT, FB2 oraz MOBI. Ma także być możliwość instalacji aplikacji mobilnych, prawdopodobnie ze sklepu Google Play.

 

Ekran ma mieć rozdzielczość tylko 138 ppi (źródło: kickstarter.com)

 

I już myślałem, czy go nie kupić... Ale niestety kubeł zimnej wody wylany na głowę stanowi rozdzielczość ekranu, stawiająca go na poziomie stosowanych z sklepach etykiet z papieru elektronicznego. Przy rozdzielczości 138 ppi (648x480 pikseli) nie jest to niestety urządzenie ma miarę współczesności. Obecne na rynku czytniki mają zwykle od 212 do 300 ppi. Przypomnę, że pierwszy mój czytnik – Kindle 3 Keyboard, zakupiony dwanaście lat temu ma rozdzielczość ekranu 167 ppi. Tak, że tego...

 

 

Ciekawe, czy w HaxMini jest ekran, taki jak od dawna w sklepach jest używany jako etykiety... (Berlin, 2018 r.)

 

Aby otrzymać czytnik (bezpłatna wysyłka, możliwe doliczenie VAT-u w Polsce) należy liczyć się z wydatkiem 69-79 USD. Okładka to ew. dodatkowe 10 USD. Urządzenia mają być wysyłane w lipcu tego roku.

69 USD to cena dla pierwszych chętnych, druga partia czytników będzie po 79 USD (źródło: kickstarter.com)

 

Podsumowanie

Czytników z ekranem mniejszym niż sześć cali ze świecą szukać. Jeśli więc komuś bardzo zależy na w miarę nowym, niewielkim czytniku z fizycznymi przyciskami zmiany stron, HaxMini może być jakimś pomysłem. Ale trzeba się przygotować na co najwyżej średniej jakości obraz. No i warto też pamiętać, że nie wszystkie akcje croudfoundingowe dochodzą do szczęśliwego finału.

 

Strona akcji w serwisie Kickstarter: https://www.kickstarter.com/projects/haxmini/haxmini-ereader-a-portable-comfortable-and-affordable-reader

 

[Aktualizacja 30 X 2023 r.]

Wygląda na to, że nie był to udany projekt. Więcej we wpisie „HaxMini na Kickstarterze – mały czytnik a duży NIEWYPAŁ”.