cyfranekblog@protonmail.com - rynek e-booków, czytników książek: Amazon Kindle, PocketBook, Tolino, Rakuten Kobo, Bookeen Cybook, Icarus, Nolim, Sony, TrekStor, Dibuk Saga, Nook, Onyx Boox.
Doceniasz moją twórczość? Postaw mi kawę...Przy okazji tegorocznych Targów Książki w Lipsku rozpoczęto obchody dziesięciolecia istnienia Tolino. Jest to sojusz niemieckich księgarzy, który ma przeciwstawiać się monopolowi Amazonu na tamtejszym rynku książek elektronicznych. I chyba się udaje, ponieważ z okazji jubileuszu zapowiedziano, że udział Tolino na rynku niemieckojęzycznych wydawnictw elektronicznych może osiągnąć nawet 50% do końca 2024 roku. Warto mieć jednak na uwadze, że to ostatecznie rynek zweryfikuje wspomniane plany.
10 lat Tolino - "jeśli masz czytnik Tolino ze sobą, zawsze możesz być kim chcesz..." (źródło: mat. prasowe Tolino)
Obecność czytników Tolino przyczyniła się jednak wyraźnie do wysiłków Amazonu, zmierzających do utrzymania dominującej pozycji czytników Kindle. W niemieckim Amazonie ceny urządzeń tej marki są najniższe w Europie i największa jest też tam częstotliwość przecen. Nie wiem czy udało się utrzymać dominację Kindle wśród czytników w Niemczech, ale na pewno polscy czytelnicy bardzo na tym skorzystali. Do dziś, pomimo obecności polskiego oddziału Amazonu a wprowadzenia dodatkowej opłaty za przesyłkę, zakup Kindle z Niemiec bywa najlepszą dla nas opcją.
Przeszłość
W RFN, Austrii czy Szwajcarii największe sieci księgarskie oferują czytniki Tolino nie tylko przez internet ale też w swoich stacjonarnych sklepach. Często są to całkiem pokaźne działy. Wielokrotnie widziałem klientów (szczególnie starsze osoby), którzy na miejscu testowali czytniki. Myślę, że dla osób przyzwyczajonych do czytania książek papierowych to ważne, aby móc czytnik wziąć do ręki i sprawdzić, czy także czytanie e-booków może być pozytywnym doświadczeniem. W niemieckich sklepach z elektroniką i księgarniach to dość oczywiste. To duży kontrast z tym co dzieje się u nas. W żadnych polskich księgarniach czytników nie uświadczymy. Nawet sieć Empik, która ma swój czytnik Empik GoBook, nie umożliwia przetestowania urządzeń na miejscu. Zaś w sklepach z elektroniką o ile czytniki są, to jeden, może w porywach dwa modele. Często drogie czy niedziałające.
Stoisko Tolino w księgarni Thalia (Wiedeń, 2014 r.)
Wszystko w Tolino (z punktu widzenia czytelnika) zaczęło się od czytnika Tolino Shine, który został oficjalnie zaprezentowany podczas konferencji prasowej 1 III 2013 roku. Recenzowałem go dziewięć lat temu. To było całkiem brzydkie ale też solidne urządzenie, więc na moim blogu znalazły się także liczne recenzje innych modeli tej marki: Tolino Vision 2, Tolino Vision 3 HD, Tolino Page, Tolino Epos i Tolino Page 2.
Teraźniejszość
Obecnie Tolino to sieć największych firm księgarskich i samodzielnych księgarni operujących na rynkach niemieckojęzycznych (zarówno dwa tysiące sklepów fizycznych jak i internetowych): m.in. Osiander, Libri, Hugendubel czy Thalia Mayersche. W bieżącej ofercie znajdują się cztery dość różne modele czytników Tolino: Tolino Page 2 (89 EUR), Tolino Shine 4 (130 EUR), Tolino Vision 6 (169 EUR) i Tolino Epos 3 (279 EUR). Ich działanie spina konto w chmurze i firmowa aplikacja mobilna. No i rzecz najważniejsza to treści – a mianowicie obszerna (trzy miliony tytułów) oferta wydawnictw elektronicznych w języku niemieckim (w tym od 2015 roku także selfpublishingu).
Tolino Page 2 - podobnie jak inne modele tej marki, obecnie to pod względem konstrukcyjnym klony czytników Kobo
Niestety, ostatnie lata przyniosły też mniej pozytywne zmiany. Po tym jak miejsce Deutsche Telekom w postaci partnera technologicznego w sojuszu zajął Rakuten Kobo, aktualizacje oprogramowania czytników w zasadzie urwały się. Niby są, niby coś tam jest poprawiane, ale postęp się zatrzymał. Czytniki Tolino to wciąż bardzo dobrze wykonane, przyzwoicie działające urządzenia ale brak w ich oprogramowaniu gruntownych poprawek w funkcjonalności i pozytywnych zmian. Drugim problemem jest wstrzymanie wysyłki czytników Tolino z niemieckich księgarń do Polski. Kiedyś można je było kupić bezpośrednio, dziś nie wysyła ich do nas żadna księgarnia należąca do sojuszu.
Przyszłość
Tolino rozpoczęło właśnie kampanię reklamową, której przesłanie ma tyć takie, że czytanie e-booków jest możliwe wszędzie i zawsze, dając do dyspozycji szeroką gamę tytułów dostępnych w jednym małym czytniku.
"Czytnik wyprodukowany z plastiku z recyklingu" - podobnie jak w przypadku modelu Kobo Clara 2E (na zdjęciu), to ma być trend w produkcji nowych czytników Tolino
Przy okazji rocznicowych reklam i laurek pojawiły się też wypowiedzi osób związanych z kierunkiem rozwoju Tolino. Zwracają tu uwagę przede wszystkim słowa Niny Hugendubel, dyrektorki zarządzająca sieci Hugendubel. Wspomina ona, że rozwój czytników Tolino będzie szedł w stronę zwiększenia udziału materiałów z recyklingu (co już widać na przykładzie Kobo Clara 2E i Tolino Shine 4) oraz wprowadzenia wymiennych baterii (w celu łatwiejszej wymiany w razie ich padnięcia). Pod kątem oprogramowania, aplikacja mobilna ma zyskać dostęp do słowników DeepL. Czytniki mają też zyskać na przedłużeniu i rozszerzeniu współpracy z partnerem technologicznym jakim jest Rakuten Kobo. Czy to będzie oznaczać przejście czytników Tolino na takie samo oprogramowanie, jakie znamy z czytników Kobo? Zobaczymy...